Lorisowate - pupile, które uwielbiamy torturować

W sieci można znaleźć pełno nagrań z trzymanymi w domach małpiatkami z rodziny lorisowatych. Te słodkie, pochodzące z Azji zwierzaki zdają się uwielbiać łaskotki, jednak tak naprawdę są to dla nich tortury, a kupując te zwierzęta i trzymając je w domach czynimy im ogromną krzywdę.

W sieci można znaleźć pełno nagrań z trzymanymi w domach małpiatkami z rodziny lorisowatych. Te słodkie, pochodzące z Azji zwierzaki zdają się uwielbiać łaskotki, jednak tak naprawdę są to dla nich tortury, a kupując te zwierzęta i trzymając je w domach czynimy im ogromną krzywdę.

W sieci można znaleźć pełno nagrań z trzymanymi w domach małpiatkami z rodziny lorisowatych. Te słodkie, pochodzące z Azji zwierzaki zdają się uwielbiać łaskotki, jednak tak naprawdę są to dla nich tortury, a kupując te zwierzęta i trzymając je w domach czynimy im ogromną krzywdę.

W filmiku, który towarzyszy kampanii Tickling is Torture (łaskotki to tortura) poruszony został przede wszystkim problem kłusownictwa. Małpiatki te nie rozmnażają się bowiem w niewoli wobec tego wszystkie osobniki, które są trzymane w domach jako pupile zostały złapane przez kłusowników, którzy następnie z pomocą obcęgów usunęli zwierzakom ostre zęby (filmik nie jest dla ludzi o słabych nerwach) i przetransportowali je w małych klatkach na sprzedaż (śmiertelność w czasie transportu wynosi nawet 90%).

Reklama

Poza tym poruszony został inny problem - lorisowate prowadzą nocny tryb życia, stąd ich duże, sprawiające wrażenie wiecznie zdumionych oczy. Dlatego trzymając je w ostrym, sztucznym świetle narażamy je na choroby oczu i zwierzęta te po prostu w takich warunkach się stresują, jeszcze bardziej stresujące jest dla nich jednak łaskotanie. Z nagrań znalezionych w sieci wydawać się może, że zwierzęta te uwielbiają łaskotki, jednak podnoszenie rąk do góry jest gestem, który umożliwia im pobranie wydzieliny z gruczołów znajdujących się w przednich kończynach - a substancja ta jest uwalniana przez nie w sytuacji zagrożenia aby ostrzec inne osobniki.

Właśnie przez filmiki z sieci zainteresowanie tymi zwierzętami wzrosło tak bardzo, że niedługo mogą one zniknąć z powierzchni Ziemi.

Co zatem możecie zrobić? Nie musicie w tym przypadku nigdzie przekazywać pieniędzy, nie myślcie jednak nawet o wzięciu lorisowatej do domu i nie oglądajcie nagrań z nimi w roli głównej, a moda na te zwierzęta powinna sama przeminąć. Możecie też podpisać petycję na .

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy