Lotus Renault odczuje brak Kubicy?

GP w Australii już za nami. Wyścig zgodnie z oczekiwaniami fachowców wygrał Sebastian Vettel, który zamierza być nowym Michaelem Schumacherem dla Niemiec. Ciekawe czy kierowca Red Bull Racing poradziłby sobie tak dobrze, gdyby w ekipie Lotus Renault brał udział Robert Kubica...

GP w Australii już za nami. Wyścig zgodnie z oczekiwaniami fachowców wygrał Sebastian Vettel, który zamierza być nowym Michaelem Schumacherem dla Niemiec. Ciekawe czy kierowca Red Bull Racing poradziłby sobie tak dobrze, gdyby w ekipie Lotus Renault brał udział Robert Kubica...

GP w Australii już za nami. Wyścig zgodnie z oczekiwaniami fachowców wygrał Sebastian Vettel, który zamierza być "nowym Michaelem Schumacherem" dla Niemiec. Ciekawe czy kierowca Red Bull Racing poradziłby sobie tak dobrze, gdyby w ekipie Lotus Renault brał udział Robert Kubica...

Wysokie pozycje kierowców Red Bulla, McLarena i Ferrari na pewno nie były zaskoczeniem dla tych osób, które choć trochę interesują się Formułą 1. Zwycięstwo Vettela oraz druga lokata Hamiltona to rezultat, który wielu typowało jeszcze przed pierwszą sesją treningową. Nie zawiedli też inni kierowcy najlepszych ekip. Alonso był czwarty, Webber piąty, a Button szósty.

Reklama

Australijski GP przyniósł jednak 3 małe niespodzianki. Pierwsza to dopiero 9 miejsce Felipe Massy, który nie dorównał swojemu koledze z zespołu, który dzisiaj uplasował się tuż za podium.

Drugim czynnikiem godnym uwagi była dobra 7 lokata Sergio Pereza. Dla Meksykanina z zespołu Sauber był to debiut w wyścigach F1. Zobaczymy, czy w kolejnych startach dzisiejszy debiutant również okaże się "czarnym koniem" wyścigu.

Jednak największym wydarzeniem był występ ekipy Lotus Renault, który zadziwił nas zarówno pozytywnie, jak i negatywnie. Pozytywnie, bo na ostatnim miejscu podium znalazł się Witalij Pietrow, który potwierdził dobre przygotowanie swojego zespołu do nowego sezonu. Sukces Rosjanina został jednak lekko przyćmiony przez zaledwie czternaste miejsce Nicka Heidfelda, który bezskutecznie próbował dzisiaj zastąpić Roberta Kubicę.

Polak, który w ubiegłorocznym wyścigu w Australii zajął 2 lokatę bardzo by się przydał swojej ekipie i jeśli Niemiec szybko nie poprawi swojej formy, Lotus Renault coraz silniej zacznie tęsknić za naszym kierowcą.

Przypominamy, że cały sezon F1 możecie oglądać za pomocą !

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy