LSD wraca do łask

Dietyloamid kwasu lizergowego zwany potocznie LSD - substancja psychoaktywna zsyntetyzowana w 1938 przez Alberta Hofmanna - przeżywała swój złoty okres w latach 60 i 70 XX wieku, gdy prowadzono z nią cały szereg badań począwszy od medycyny, przez walkę z uzależnieniami, aż po zastosowania militarne.

Dietyloamid kwasu lizergowego zwany potocznie LSD - substancja psychoaktywna zsyntetyzowana w 1938 przez Alberta Hofmanna - przeżywała swój złoty okres w latach 60 i 70 XX wieku, gdy prowadzono z nią cały szereg badań począwszy od medycyny, przez walkę z uzależnieniami, aż po zastosowania militarne. Na kilkadziesiąt lat politycy skutecznie zablokowali badania nad LSD nadając mu łatkę groźnego narkotyku, lecz powoli zaczyna on wracać do łask.

Grupa szwajcarskich badaczy przeprowadziła ostatnio pierwsze naukowe badania potencjalnych zastosowań medycznych tego narkotyku od 40 lat. Brało w nich udział 12 osób, które przechodziły sesje psychoterapii właśnie pod wpływem LSD. I podwójnie ślepa próba z placebo wykazała, że narkotyk ten może wyraźnie pomóc w zmniejszeniu niepokoju, a co ważniejsze - nie wykazano żadnych skutków ubocznych jego stosowania.

Do tego efekty, które niektórzy badani opisali jako powrót pozytywnych emocji, zaufania wobec ludzi i znalezienia momentu gdy rzeczywistość nie wydaje się pułapką lecz czymś pięknym trwały przez długi czas po zakończeniu terapii.

Podczas wcześniejszych badań prowadzonych jeszcze zanim LSD stało się tabu wykazano, że związek ten jest w stanie skutecznie pomagać w leczeniu alkoholizmu - a praktycznie wszyscy pacjenci mieli wrażenia takie jak opisane wyżej - narkotyk pomógł im po prostu zaakceptować na nowo siebie i przywrócił optymizm.

A zatem jego powrót na łono medycyny należy uznać za zjawisko bardzo pozytywne, tym bardziej, że największym życiowym marzeniem Hofmanna było wykorzystanie LSD w leczeniu.

Źródło:

Geekweek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas