Ludzko-zwierzęce chimery powstają w USA

Ludzie od zarania dziejów chcą posiąść nieśmiertelność. W obliczu niesłychanie szybko rozwijającej się medycyny, to odwieczne pragnienie, do tej pory zarezerwowane tylko dla Boga, może stać się osiągalne dla większości zamożnych ludzi. W kilku ośrodkach badawczych znajdujących się...

Ludzie od zarania dziejów chcą posiąść nieśmiertelność. W obliczu niesłychanie szybko rozwijającej się medycyny, to odwieczne pragnienie, do tej pory zarezerwowane tylko dla Boga, może stać się osiągalne dla większości zamożnych ludzi.

W kilku ośrodkach badawczych znajdujących się terenie Stanów Zjednoczonych prowadzone są w tej chwili eksperymenty, które mają na celu wyhodowanie ludzkich organów w zwierzętach. Za ludzko-zwierzęce chimery służą świnie i owce.

Pomimo zakazu takich praktyk przez National Institutes of Health (NIH), badania takie są prowadzone dzięki wsparciu prywatnych sponsorów. W ten sposób, w ciągu ostatniego roku udało się stworzyć około 20 chimer posiadających ludzkie i nieludzkie DNA.

Oczywiście nie ma tutaj mowy o potworach rodem z filmów sci-fi, ponieważ chodzi tu o normalne zwierzęta, które mają zablokowane niektóre swoje sekwencje DNA i wszczepione ludzki genom, a to wszystko po to, aby mógł być możliwy wzrost określonych narządów.

Dla większości z Was takie zabiegi zapewne wydają się być nieetyczne i niemoralne, jednak zważywszy na fakt szybko powiększającej się populacji Ziemian i ogromne problemy z wolnymi narządami do przeszczepów, takie rozwiązanie może okazać się zbawieniem dla wielu poważnie chorych ludzi.

Stany Zjednoczone nie są odosobnione w realizacji takich kontrowersyjnych przedsięwzięć. Pionierami w tej dziedzinie są Chińczycy i Japończycy, którzy już niedługo zaczną masowo produkować i sprzedawać, na potrzeby transplantacji, wszystkie najważniejsze organy ludzkiego ciała.

Geekweek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas