Medale pozostaną w Bełchatowie?

Po wczorajszym spotkaniu w ramach finału PlusLigi PGE Skra Bełchatów znacząco przybliżyła się do obrony mistrzowskiego tytułu, wygrywając z ZAKSĄ na jej terenie 3:1. Do pełni szczęścia brakuje już tylko jednego meczu...

Po wczorajszym spotkaniu w ramach finału PlusLigi PGE Skra Bełchatów znacząco przybliżyła się do obrony mistrzowskiego tytułu, wygrywając z ZAKSĄ na jej terenie 3:1. Do pełni szczęścia brakuje już tylko jednego meczu...

Po wczorajszym spotkaniu w ramach finału PlusLigi PGE Skra Bełchatów znacząco przybliżyła się do obrony mistrzowskiego tytułu, wygrywając z ZAKSĄ na jej terenie 3:1. Do pełni szczęścia brakuje już tylko jednego meczu...

Wynik spotkania dość dobrze odzwierciedla to, co działo się wczoraj w hali Azoty. ZAKSA przejawiała momenty naprawdę dobrej gry, co udało jej się udokumentować w trzecim z kolei secie, który wygrała do 21. Jednak w obliczu fenomenalnej formy Skry, jeden set to było absolutnie wszystko co gospodarze mogli wczoraj ugrać na swoją korzyść.

Reklama

Bełchatowianie odnieśli dość pewne zwycięstwo na cudzym terenie i naprawdę ciężko przypuszczać, że kędzierzynianie zdołają doprowadzić dzisiaj do remisu. Kursy u bukmacherów ( Skra - 1.40, ZAKSA - 2.50) także raczej nie pozostawiają nam wątpliwości co do tego kto jest faworytem być może ostatniego już starcia.

Co prawda umiejętności ZAKSY stoją na bardzo przyzwoitym poziomie, zaś dzisiejsi gospodarze nieraz już udowodnili, że stać ich na niespodziankę w starciu z teoretycznie silniejszym rywalem. Pokazali to choćby w pierwszym spotkaniu konfrontacji ze Skrą, gdzie udało im się wygrać 2:3.  Jednakże kolejne potyczki obu zespołów coraz bardziej uwidaczniały klasę dzielącą  ekipy Skry i ZAKSY, toteż nikogo nie powinno zdziwić, jeśli dzisiejszy mecz będzie tylko formalnością.

O tym, czy faktycznie walka o "złoto" jest już przesądzona przekonacie się . Start już o 19.00!

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy