Michał Listkiewicz wrócił do PZPN!

Kiedy w drugiej połowie ubiegłej dekady Michał Listkiewicz odchodził ze stanowiska prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej, mało kto w tym kraju mógł wówczas przypuszczać, że jeszcze zatęsknimy za człowiekiem, którego wielu winiło za panujące wtedy w naszym futbolu afery korupcyjne. Dziś jednak znowu zabłysło światełko z nadzieją na lepsze, kiedy to wyszło na jaw, że słynny już Listek zdołał powrócić do PZPN!

Kiedy w drugiej połowie ubiegłej dekady Michał Listkiewicz odchodził ze stanowiska prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej, mało kto w tym kraju mógł wówczas przypuszczać, że jeszcze zatęsknimy za człowiekiem, którego wielu winiło za panujące wtedy w naszym futbolu afery korupcyjne. Dziś jednak znowu zabłysło światełko z nadzieją na lepsze, kiedy to wyszło na jaw, że słynny już Listek zdołał powrócić do PZPN!

Kiedy w drugiej połowie ubiegłej dekady Michał Listkiewicz odchodził ze stanowiska prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej, mało kto w tym kraju mógł wówczas przypuszczać, że jeszcze zatęsknimy za człowiekiem, którego wielu winiło za panujące wtedy w naszym futbolu afery korupcyjne. Dziś jednak znowu zabłysło światełko z nadzieją na lepsze, kiedy to wyszło na jaw, że słynny już "Listek" zdołał powrócić do PZPN!

Michał Listkiewicz w strukturach polskiej centrali piłkarskiej nigdy nie miał lekko. To właśnie jego obwiniano najczęściej za wpadki polskich drużyn na arenach międzynarodowych oraz przede wszystkim obraz skorumpowanych działaczy na wszystkich szczeblach piłkarskich nad Wisłą. Jednak po tym co w późniejszych latach zaserwował nam Grzesiu Lato nie brakowało głosów, które mówiły, że imć "Listek" wcale nie był taki zły i być może niegłupim pomysłem byłoby przywrócenie go na stołek prezesa. Teraz ta wizja powoli zaczęła się realizować!

Reklama

Wszystko za sprawą tego, iż w związku z pewnymi roszadami w strukturach PZPN-u nowym szefem polskich sędziów od niedawna jest nie kto inny jak pan Zbigniew Przesmycki. To właśnie ten osobnik postanowił skorzystać z doświadczenia byłej głowy krajowej federacji i zaoferował mu stanowisko szefa szkolenia polskich arbitrów! A jeśli dodamy do tego fakt, że Lato już sam zdążył zapowiedzieć swoje prawdopodobne odejście po EURO 2012 oraz ponownie rosnące uznanie dla pana Michała pośród reszty działaczy, to już wiemy, że Listkiewicz staje przed nową szansą objęcia głównego steru w polskim piłkarstwie.

Czy myślicie, że jego powrót na fotel prezesa rzeczywiście byłby dobrym pomysłem? Czekamy na Wasze odpowiedzi!

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy