Microsoft na E3 - nowe konsole i rewelacyjne gry

Wczoraj o 18:30 odbyła się konferencja Microsoftu w ramach targów E3 2016 i trzeba przyznać, że wypadła niezwykle interesująco. Jeśli nie mieliście czasu oglądać osobiście zapraszamy do prezentacji najważniejszych wydarzeń.

Ważnym wydarzeniem była prezentacja odchudzonej wersji Xboxa One z obsługa wideo 4K. Otrzyma on większy, bo 2TB dysk, podstawkę do ustawiania pionowo i całkowicie nowy design. Premiera w sierpniu, a wyceniono go na 299 dolarów.

Potwierdziła się też premiera Gears of War na PC i co ciekawe, tytuł ten będzie jednym z pierwszych wspierających usługę Xbox Play Anywhere, która pozwoli na zakup gry w wersji cyfrowej i uruchomienie jej na Xbox One oraz PC z Windows 10 (możliwość płynnej przesiadki z platformy na platformę z zachowaniem save'ów). Otrzymaliśmy fragment rozgrywki z kampanii fabularnej i widać, że twórcy celują w mroczny klimat - mamy też okazję przyjrzeć się nowym egzekucjom czy też broni strzelającej tarczami od piły. Na ekranie dzieje się naprawdę dużo, a to za sprawą szalejącej burzy i mocno "dojrzałego" Marcusa Fenixa - premiera 11 października.

Mała niespodzianka również dla fanów Killer Instinct, bo nasz ulubiony wróg z jedynki Gearsów, czyli generał RAAM, zasili szeregi grywalnych postaci.

Następnie przyszedł czas na kolejny tytuł na wyłączność dla platform Microsoftu, czyli Forza Horizon 3 - najpierw zwiastun, a następnie gameplay na żywo. Tym razem ścigamy się po Australii, a do dyspozycji dostaniemy również buggy i pojazdy terenowe (nowa odsłona mocno stawia na off-road). W grze znajdziemy także 4-osobowy tryb kooperacyjny dla kampanii, szykuje się mocna pozycja dla fanów arcade'owego ścigania. Premiera 27 września, i jak wszystkie nowe gry Microsoftu doczekamy się tu obsługi Xbox Play Anywhere, co oznacza premierę na Xbox One i PC (Windows 10).

Kolejna pozycja na liście to zapowiedziane w ubiegłym roku ReCore - premiera 18 września, zapowiada się najwyżej średniak, zresztą sami oceńcie:

I przyszła pora na Final Fantasy XV, na ekranie demo z Trial of Titan - premiera 30 września.

Microsoft zaprezentował też zwiastun dodatku do The Division o nazwie Underground - debiut 28 czerwca:

Microsoft zapowiedział przy okazji nowy kontroler, który będziemy mogli personalizować w stylu Moto Maker od Motoroli - chyba ... bo zabrakło jakiegokolwiek komentarza.

Następnie mogliśmy zobaczyć zwiastun Inside, premiera 29 czerwca - przy okazji wszyscy posiadacze Xbox One mogą od dziś pobrać za darmo pierwszą produkcję studia, czyli Limbo.

Kolejną propozycją jest bardzo klimatyczny i mocno przerażający indyk o nazwie We Happy Few - tytuł dostępny w ramach programu Xbox Game Preview, czyli swoistym Early Access, od 26 lipca.

Zgodnie z przeciekami nie zabrakło także CD Projekt RED z zapowiedzią Gwinta - zamknięta beta na Xbox One i Windows 10 rusza we wrześniu.

Mamy też nowego Tekkena - Tekken 7 zadebiutuje na Xbox One na początku 2017 roku.

Kolejną propozycją Microsoftu jest Dead Rising - premiera na Gwiazdkę tego roku.

Kolejnym tytułem na wyłączność dla giganta z Redmond jest Scalebound - dostaliśmy prezentację 4-osobowego trybu kooperacyjnego, w którym gracze walczą z ogromnym krabopodobnym bossem.

Dostaliśmy też zwiastun i gameplay z pirackiego Sea of Thieves, w którym eksplorujemy kolejne wyspy i walczymy z innymi graczami:

Kolejne zwiastuny ekskluzywnych propozycji dla Xbox One oraz Windows 10 to State of Decay 2 i Halo Wars 2 - drugi z tytułów zadebiutuje 21 lutego 2017 roku, a beta rusza już dziś i potrwa do 20 czerwca.

Na koniec mocne uderzenie, czyli zapowiedź ulepszonego Xboxa One ze wsparciem dla 4K w grach i technologii VR - Project Scorpio. Premiera na Gwiazdkę 2017. Sprzęt promowany jest jako "najpotężniejsza konsola do gier w historii" i twórcy wspominają na mocy obliczeniowej GPU na poziomie 6 teraflopsów. Wszystkie urządzenia w ramach rodziny Xbox (Xbox One, Xbox One S i Project Scorpio) będą w pełni kompatybilne i otrzymają te same produkcje (Microsoft nie chce by ktokolwiek pozostał z tyłu). Niestety nie ujawniono wyglądu samej konsoli, co oznaczać może, że design jeszcze nie jest gotowy.