Międzynarodowa Stacja Kosmiczna zostanie porzucona za 8 lat

Donald Trump jakiś czas temu ogłosił swoje wielkie kosmiczne plany, w których znalazła się budowa portu kosmicznego na orbicie Księżyca, kolonii na Księżycu i Marsie czy misje badawcze na fascynujące księżyce Saturna i Jowisza...

Donald Trump jakiś czas temu ogłosił swoje wielkie kosmiczne plany, w których znalazła się budowa portu kosmicznego na orbicie Księżyca, kolonii na Księżycu i Marsie czy misje badawcze na fascynujące księżyce Saturna i Jowisza...

Donald Trump jakiś czas temu ogłosił swoje wielkie kosmiczne plany, w których znalazła się budowa portu kosmicznego na orbicie Księżyca (), kolonii na Księżycu i Marsie czy misje badawcze na fascynujące księżyce Saturna i Jowisza ().

Wszystko wskazuje na to, że największym pierwszym kontrowersyjnym kosmicznym projektem 45. prezydenta Stanów Zjednoczonych będzie likwidacja Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS).

Trump miał nakazać NASA sprawdzenie, czy kosmiczny dom dla astronautów ma jakąś wymierną wartość badawczą dla Stanów Zjednoczonych i w jaki sposób można ją usunąć z budżetu do roku 2025.

Reklama

Przez ostatnie 20 lat jej obecności w kosmosie, USA wydało na jej utrzymanie blisko 90 miliardów dolarów, a każdego roku kosztuje ona amerykańskich podatników 3-4 miliardy dolarów. Nie są to małe pieniądze, więc nie dziwi fakt, że Trump, który jest wytrawnym biznesmenem, zastanawia się nad ekonomicznym sensem jej istnienia.

Pojawiły się informacje, że prezydent USA zamierza zdeorbitować Stację do roku 2025 lub przekazać ją w ręce prywatnych firm, które zmienią ją w prawdziwe centrum badawcze lub po prostu ekskluzywny hotel. Tak czy inaczej, USA ma na tym zarabiać lub już nie dokładać do tego wątpliwego interesu.

Trump chce stworzyć port kosmiczna obok Księżyca. Fot. PxHere.

Donald Trump zamierza zainwestować w przyszłość, czyli port kosmiczny na orbicie Księżyca, aby ułatwić swojemu najpotężniejszemu mocarstwu świata zacząć eksplorować ten obiekt pod względem surowców i stworzyć kosmiczny dom w drodze na Czerwoną Planetę.

Wszystko wskazuje na to, że kolejna instalacja kosmiczna też będzie międzynarodowym projektem, bo będzie w niego zaangażowana Rosja, Chiny, Unia Europejska czy Japonia.

Przypomnijmy, że jakiś czas temu swoje plany dotyczące ISS opublikowali Rosjanie. Korporacja RKK Energia, czyli główny wykonawca kontraktów dotyczących obsługi Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS), chce zbudować do 2021 roku dodatkowy, niezwykle luksusowy moduł załogowy i podłączyć go do Stacji ()

Prawdopodobnie amerykańskie, europejskie i rosyjskie firmy na co dzień działające w prywatnym sektorze przemysłu kosmicznego przejmą ISS, tak jak chce Trump, i wykorzystają jej elementy na własne potrzeby, a agencje kosmiczne, z pieniędzmi podatników, zaczną realizować o wiele większe cele, które będą miały sens dla przyszłości ludzkości. 

Źródło: GeekWeek.pl/ / Fot. NASA/PxHere

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama