Zrównali z ziemią bazę Grupy Wagnera za pomocą bomb z USA
Siły Zbrojne Ukrainy pochwaliły się kolejnym spektakularnie przeprowadzonym atakiem na rosyjską bazę. Co ciekawe, w trakcie nalotu użyto dostarczonych ze Stanów Zjednoczonych potężnych bomb JDAM-ER w wersji GBU-32 z głowicą Mk 83.

Rosyjscy bojownicy Grupy Wagnera dwa lata temu założyli sobie bazę w jednym z budynków w miejscowości położonej w obwodzie donieckim. Niedawno przejęli ją kontraktowi rosyjscy żołnierze, ponieważ była ufortyfikowana i oferowała wiele udogodnień, których próżno szukać w zwykłych bazach. Ukraińcy namierzyli sporą aktywność w tym obiekcie za pomocą dronów obserwacyjnych, a następnie podjęli decyzję o jej zniszczeniu.
W sieci pojawił się materiał filmowy, na którym uwieczniono przebieg tej kolejnej spektakularnej misji. Można na nim zobaczyć moment uderzenia amerykańskiej bomby JDAM-ER improwizowaną rosyjską bazę. Eksplozja była tak gigantyczna, że zmieniła się ona w jedno wielkie gruzowisko. Oddział rosyjskich żołnierzy poniósł śmieć na miejscu. Ten atak pokazuje niesamowitą potęgę pocisków JDAM-ER.
Zrównali z ziemią bazę Grupy Wagnera
Co ciekawe, w tym przypadku użyto bomby w wersji GBU-32 z głowicą Mk 83 o masie 450 kg. Zwykle jest to GBU-62 z głowicą o masie 226 kg. Wystarczy zaledwie jeden taki pocisk i przestaje istnieć osiedle domków jednorodzinnych czy kilka budynków z wielkiej płyty, których również w polskich miastach nie brakuje. Te amerykańskie bomby może przenosić ukraiński myśliwiec MiG-29 czy słynne amerykańskie F-16. Jednak tym razem wykorzystano rodzimy Su-27.
JDAM-ER (Joint Direct Attack Munition - Extended Range) to nowoczesny system uzbrojenia opracowany przez amerykańską firmę Boeing, będący rozwinięciem popularnych bomb kierowanych JDAM. Podstawowa wersja JDAM pozwala na przekształcenie klasycznych bomb swobodnie spadających w precyzyjne bomby naprowadzane GPS-em, jednak JDAM-ER wyróżnia się dodatkowymi skrzydłami składanymi, które znacząco zwiększają zasięg rażenia. Dzięki temu bomba może być zrzucana z większej odległości od celu, co zwiększa bezpieczeństwo samolotu i załogi.
Potęga amerykańskich bomb JDAM-ER
Zasięg JDAM-ER w porównaniu do standardowej wersji JDAM wzrasta z około 24 km do nawet 70-80 km, w zależności od wysokości i prędkości zrzutu. System ten wykorzystuje precyzyjne naprowadzanie satelitarne GPS oraz inercyjne, co pozwala na skuteczne rażenie zarówno stacjonarnych, jak i ruchomych celów z dużą dokładnością. JDAM-ER może być montowany na różnych typach bomb, najczęściej o wagach 226, 450 i 980 kg, co czyni go bardzo uniwersalnym narzędziem na współczesnym polu walki.
JDAM-ER jest wykorzystywany przez siły zbrojne Stanów Zjednoczonych oraz kilku innych państw, w tym Australię i Ukrainę. Rozszerzony zasięg i precyzja sprawiają, że system ten jest szczególnie przydatny w konfliktach, gdzie ważne jest unikanie bezpośredniego kontaktu z silnie bronionymi celami. JDAM-ER odgrywa coraz większą rolę w nowoczesnych operacjach powietrznych, umożliwiając skuteczne niszczenie strategicznych obiektów przy minimalnym ryzyku dla własnych sił.
Ukraińcy używają tych pocisków od zeszłego roku. Najczęściej dochodzi do ataków tą bronią, gdy Siły Zbrojne Ukrainy chcą mieć stuprocentową pewność, że cel zostanie całkowicie zniszczony, a rosyjscy żołnierze nie będą mogli już więcej korzystać z danego obiektu jako np. centrum dowodzenia. Niestety, te pociski są bardzo drogie, zatem SZU używają ich tylko w strategicznych misjach.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 88 tys. obserwujących nasz fanpage - polub GeekWeek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!