Milion dolarów za lepszy falownik

Falownik (zwany też inwerterem) to urządzenie, które z pozoru wydaje się bardzo proste - ma ono zamieniać prąd stały w prąd zmienny. Problem tkwi jednak w tym, że obecnie są one dość duże, dlatego Google, wspólnie z paroma innymi sponsorami, da milion dolarów temu kto wymyśli falownik lepszy - mniejszy i bardziej wydajny.

Falownik (zwany też inwerterem) to urządzenie, które z pozoru wydaje się bardzo proste - ma ono zamieniać prąd stały w prąd zmienny. Problem tkwi jednak w tym, że obecnie są one dość duże, dlatego Google, wspólnie z paroma innymi sponsorami, da milion dolarów temu kto wymyśli falownik lepszy - mniejszy i bardziej wydajny.

Falownik (zwany też inwerterem) to urządzenie, które z pozoru wydaje się bardzo proste - ma ono zamieniać prąd stały w prąd zmienny. Problem tkwi jednak w tym, że obecnie są one dość duże, dlatego Google, wspólnie z paroma innymi sponsorami, da milion dolarów temu kto wymyśli falownik lepszy - mniejszy i bardziej wydajny.

Zasady konkursu wyglądają tak, że inwerter musi być w skali kilowatowej i musi osiągnąć jak najlepszą gęstość mocy - a musi to być co najmniej 50 W/m3. Trzeba zatem dostarczyć jak najmniejsze pudełko, do którego dwoma przewodami doprowadzany będzie prąd stały, i z którego dwoma przewodami będzie wychodził prąd zmienny, a ten kto stworzy rozwiązanie najwydajniejsze skasuje milion dolarów.

Reklama

Urządzenie musi być trwałe dlatego konkursowe inwertery będą testowane pod różnymi obciążeniami reprezentującymi różne scenariusze z codziennego życia.

Zapisać się do konkursu (można to zrobić na ) może dosłownie każdy, niezależnie od doświadczenia czy wykształcenia, wystarczy dobry pomysł.

A mniejsze i wydajniejsze urządzenia tego typu mają uczynić nasze życie lepszym pozwalając m. in. na łatwiejsze tworzenie słonecznych domów czy dostarczenie energii elektrycznej do najbardziej niedostępnych miejsc na świecie.

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy