Miniaturowe drony opanują świat?

Drony lotem błyskawicy opanowują świat, i nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że często wykorzystywane są do odarcia nas z prywatności. Powstają coraz mniejsze i lżejsze konstrukcje, które pozwalają tym maszynom znacząco zwiększyć zasięg i, co za tym idzie, kontrolować oraz obserwować większe połacie...

Drony lotem błyskawicy opanowują świat, i nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że często wykorzystywane są do odarcia nas z prywatności. Powstają coraz mniejsze i lżejsze konstrukcje, które pozwalają tym maszynom znacząco zwiększyć zasięg i, co za tym idzie, kontrolować oraz obserwować większe połacie naszego globu.

Bardzo ciekawym projektem jest Black Hornet Nano. Jest to miniaturowy dron, który od jakiegoś czasu służy żołnierzom m.in. w Afganistanie. Zadaniem 10-centymetrowego drona, który ważny zaledwie 16 gramów, jest obserwacja pola walki, przy pomocy zainstalowanej na jego pokładzie kamery.

Black Hornet Nano potrafi utrzymać się na pułapie 30 metrów, nawet 30 minut, przy tym cechując się zasięgiem do jednego kilometra. To wszystko sprawia, że mały dron idealnie nadaje się do zadań zwiadowczych, a jak wiemy, w Afganistanie czy Iraku, ten element jest niezwykle ważny z punktu widzenia bezpieczeństwa żołnierzy.

Co ciekawe, w laboratoriach wojskowego centrum badawczego Natick, trwają prace nad urządzeniem o nazwie CP-ISR (Cargo Pocket – Intelligence Surveillance Reconnaissance). Według wstępnych informacji, będzie to następca Black Hornet Nano, który cechować się będzie o wiele lepszymi parametrami.

Być może zostanie zwiększony jego zasięg i ładowność tak, by mógł przenosić jakieś małe ładunki wybuchowe. Póki co, możemy się tylko domyślać, jednak niepokoi fakt, iż takie urządzenia stają się coraz to mniejsze i "sprytniejsze", co niewątpliwie w przyszłości może groźnie wpłynąć na naszą prywatność, gdy drony te staną się powszechnie dostępne.

Geekweek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas