Molekularne plastry, czyli antykoncepcja XXI wieku
Prace nad wynalezieniem metody antykoncepcji XXI wieku z prawdziwego zdarzenia nie ustają. Jakiś czas temu projekt stworzenia najbezpieczniejszej gumki w historii zainicjował Bill Gates. Założyciel Microsoftu w ramach swojej jednej z największych fundacji charytatywnych...
Prace nad wynalezieniem metody antykoncepcji XXI wieku z prawdziwego zdarzenia nie ustają. Jakiś czas temu projekt stworzenia najbezpieczniejszej gumki w historii zainicjował Bill Gates. Założyciel Microsoftu w ramach swojej jednej z największych fundacji charytatywnych na świecie wyłożył grube miliony na opracowanie prezerwatywy, która w nieosiągalny dotąd sposób chroniłaby przez nieoczekiwaną wpadką.
Głównie Gatesowi chodziło wtedy o znalezienie środka na powstrzymanie szybko powiększającej się populacji ludzkiej Afryki. Wielu inżynierów zaprezentowało jakiś czas temu swoje koncepty, ale wszystko wskazuje na to, że najlepszy z nich powstał właśnie na Uniwersytecie Kalifornijskim w Berkeley.
Molekularna prezerwatywa powstała z połączenia związków z korzenia mniszka lekarskiego i winorośli Tripterygium wilfordii. Prystymeryna i lupeol są triterpenoidami i niezwykle skutecznie blokują kanały wapniowe plemników CatSper, tym samym uniemożliwiają zapłodnienie. Naukowcy donoszą, że jest aż 10 razy bardziej skuteczna, niż zwykłe prezerwatywy czy tabletki antykoncepcyjne.
Molekularna antykoncepcja przyszłości z USA. Fot. UC Berkeley.
W trakcie eksperymentów, zmniejszały one hiperaktywację plemnika, czyli uniemożliwiały dojrzewanie plemników w drogach rodnych kobiety. Co ciekawe, substancje te nie ograniczają ruchowości plemników i nie są dla nich toksyczne, więc nie ma tutaj obaw o powstanie defektów genetycznych w płodzie/dziecku, gdyby jednak doszło do zapłodnienia i pojawił się mały człowiek.
Naukowcy zaznaczają, że triterpenoidy w niskich dawkach nie powodują żadnych skutków ubocznych. Lupeol występuje m.in. w mango i korzeniu mniszka, natomiast prymesteryna w T. wilfordii, roślinie od dawna stosowanej w chińskiej medycynie.
Dlatego specjaliści sugerują, że można je bezpiecznie stosować jako antykoncepcję awaryjną po stosunku lub jako rozwiązanie trwałe w postaci plastra czy krążka dopochwowego. Teraz chcą oni przeprowadzić dokładne badania na naczelnych, wówczas będzie można tę metodę rozpowszechnić i stworzyć odpowiednie specyfiki na jej bazie.
Źródło: / Fot. Science/UC Berkeley