MotoWeek.pl sprawdza policyjne Alfy Romeo 159
Jako pierwszy w Polsce serwis MotoWeek.pl sprawdza najnowsze radiowozy polskiej policji- Alfa Romeo 159. Jak nowe radiowozy spisują się w służbie? Czy Alfa Romeo obali panujące na jej temat stereotypy? Tego dowiecie się tylko u nas!
Jako pierwszy w Polsce serwis MotoWeek.pl sprawdza najnowsze radiowozy polskiej policji- Alfa Romeo 159. Jak nowe radiowozy spisują się w służbie? Czy Alfa Romeo obali panujące na jej temat stereotypy? Tego dowiecie się tylko u nas!
Polska policja przygotowywała się do wyposażenia drogówki w nowe radiowozy już od 2008 r. kiedy to została przygotowana specyfikacja. Według niej samochody miały mieć minimum 200KM, prędkość maks. Powyżej 210 km/h i przyspieszenie do 100 km/h niższe niż 9 s. Warunki te spełniły cztery modele. Były to: Renault Laguna, Opel Insignia, Volkswagen Passat i Alfa Romeo 159. Najkorzystniejszą ofertę przedstawił importer ostatniej marki.
Tym sposobem policja wzbogaciła się o 120 egzemplarzy Alfy Romeo 159. Wersja jaką wybrano wyposażona jest w silnik 1,75 l. Mimo niewielkiej pojemności rozwija on równe 200 KM, w czym wydatnie pomaga turbosprężarka. Dzięki temu sedan rozpędza się do setki w niewiele ponad 7 sekund i osiąga maksymalnie 235 km/h. Nawet podczas spokojnego ruszania spod świateł wyczuwa się potencjał drzemiący w jednostce napędowej. Wyprzedanie przebiega szybko i bezpiecznie. Samochód zadowala się przy tym niewielkim zużyciem paliwa, które przy podróżowaniu z dozwoloną prędkością wynosi około 8 l/100 km.
159-ki z silnikami 1,75 TBi wyposażone są standardowo w wydajniejszy układ hamulcowy i utwardzone zawieszenie pozwala ono na dużo więcej niż w niejednym samochodzie o znacznie wyższych sportowych aspiracjach. Pokonywanie zakrętów i wyczucie auta sprawia, że prowadzenie jest pewne, a przy tym bardzo przyjemne.
Częstym zarzutem stawianym wobec Alfy Romeo jest niska jakość i wysoka usterkowość. Nie ma co ukrywać, producent zasłużył sobie na taką opinię modelami z lat 80-tych i pierwszej połowy 90-tych. Alfa jest chyba najlepszym przykładem na to jak łatwo można zepsuć dobrą reputację i jak długo trwa odbudowywanie renomy. Alfa zdecydowanie polepszyła swoją jakość wraz w wprowadzeniem modeli 156 i 147 jednak do dziś nie pozbyła się przypiętej wcześniej metki. Na szczęście włoska marka z każdym kolejnym samochodem zbiera coraz lepsze oceny.
W przypadku Alfy 159 warto pamiętać, że jest ona produkowana od 2005 roku. Przez ten czas wyeliminowano tzw. choroby wieku dziecięcego, a konstrukcja została zdecydowanie bardziej dopracowana.
Przy ocenianiu jakiejkolwiek Alfy Romeo w pierwszej kolejności bierze się pod uwagę odczucia estetyczne. My zupełnie pomijamy ten aspekt ponieważ w trudnej policyjnej służbie liczą się inne cechy. Są to głównie wytrzymałość, bezpieczeństwo, ergonomia i osiągi.
W dziedzinie bezpieczeństwa policyjne Alfy są bardzo przyzwoicie wyposażone. Warto wymienić tu zwłaszcza pełnowymiarowe kurtyny powietrzne. Jeśli chodzi o wytrzymałość to w czasie naszej wizyty u policjantów Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie auto spisywało się bez zarzutów. Jedyne co może budzić obawy to trwałość wielowahaczowego tylnego zawieszenia, która może zostać nadszarpnięta nie z powodu swojej jakości, ale dzięki stanowi polskich dróg.
Największe zastrzeżenie jakie można kierować do włoskich sedanów to ilość miejsca na tylnej kanapie. Jest go na tyle mało, że przestępcy goszczący w drugim rzędzie siedzeń, szybko pożałują swoich grzeszków. Można powiedzieć, że nowe radiowozy to pierwsze ogniwo resocjalizacji.
Od seryjnych, policyjne Alfy wyróżnia wyposażenie. Poza tak oczywistymi dodatkami jak "koguty", sporo nowinek kryje się w środku. Wciąż nietypowym rozwiązaniem jest zamontowanie wideorejestratorów na pokładzie oznakowanych radiowozów. Nowością jest radar, który daje możliwość mierzenie prędkości aut jadących z naprzeciwka.
Tego typu samochody w barwach policji pełnią zupełnie inną funkcję niż radiowozy nieoznakowane. Rolą Alfy Romeo 159 są raczej działania prewencyjne niż karanie mandatami, w czym zdecydowanie pomaga ogromna rozpoznawalność. Przykuwa ona wzrok wszystkich- kierowców, przechodniów, a nawet ludzi w oknach swoich domów. Dlatego znacznie częściej niż pokładowej kamery policjanci wyłapują piratów przy pomocy tradycyjnej "suszarki".
Na koniec warto wspomnieć jeszcze o ciekawym zjawisku, które mogliśmy obserwować. Kierowcy zatrzymani tego dnia znacznie łatwiej godzili się z ukaraniem mandatami. Niestety nie wiemy czy taką łagodność wywołała nowa Alfa Romeo 159, czy może sympatyczna pani policjantka z Komendy Wojewódzkiej w Olsztynie.