MtGox znowu zhakowany
MtGox kontynuuje swoją tragiczną passę. Po tym jak swego czasu największa giełda BitCoin ogłosiła upadłość związaną z rzekomą kradzieżą z jej systemu 750 tysięcy BTC doszło do kolejnego włamu na jej serwery, a tym razem stoją za nim ludzie, którzy chcieli dowiedzieć się co tak naprawdę stało się z ich pieniędzmi.
MtGox kontynuuje swoją tragiczną passę. Po tym jak swego czasu największa giełda BitCoin doszło do kolejnego włamu na jej serwery, a tym razem stoją za nim ludzie, którzy chcieli dowiedzieć się co tak naprawdę stało się z ich pieniędzmi.
Grupa hakerów jednak nie poprzestała na serwerach MtGox i przejęła kontrolę także nad prywatnymi kontami Marka Karpelesa - CEO zamkniętej giełdy - na Reddicie, jego blogu i stronie internetowej (a jako, że zabezpieczenia żadnego z tych serwisów nie zostały złamane domniemywać można, że użyto tu poczciwych socjotechnik - możliwe bowiem, że używał on wszędzie takich samych haseł).
Na potwierdzenie tego wszystkiego hakerzy opublikowali 716 MB plik pochodzący z bazy MtGox na stronie Karpelesa. W pliku tym znalazł się między innymi arkusz z ponad milionem różnych transakcji jakie giełda przeprowadziła w 18 różnych walutach, a co jeszcze ciekawsze dokument ten wskazuje na bilans 950 tysięcy BitCoinów na koncie MtGox co ma być dowodem na to, że Karpeles po prostu okradł swoich klientów, a potem wszystko zrzucił na hakerów.
Dokumenty te są - jak ustaliła społeczność BitCoina, najprawdopodobniej prawdziwe, ale niekoniecznie muszą one być dowodem na kradzież lub defraudację środków przez Karpelesa - mogło być bowiem tak, że MtGox (zgodnie ze swym zwyczajem) również księgowość prowadziło w katastrofalny sposób i po prostu w żadnych tabelach nie zostało zanotowane nieautoryzowane wyprowadzanie środków z giełdy.
Sam Karpeles dalej buduje swój wizerunek człowieka skrajnie nieodpowiedzialnego i jak wynika z rozmów prowadzonych przez niego na IRC-u - nadal nic on sobie nie robi z kolejnej kradzieży danych z jego serwisu. A warto zmienić hasła do innych usług, jeśli gdziekolwiek korzystaliście z takiego samego jak w MtGox, jest bowiem bardziej niż prawdopodobne, że znalazło się ono w rękach niepowołanych osób.
Źródło: