Myślące satelity?

Satelity po umieszczeniu na orbicie okołoziemskiej są praktycznie bezbronne - mogą się zderzać ze sobą jak i z całym kosmicznym śmieciem jaki tam się znajduje. Dlatego też naukowcy z Uniwersytetu Southampton opracowują specjalny system, który ma pozwolić im unikać tego typu sytuacji.

Satelity po umieszczeniu na orbicie okołoziemskiej są praktycznie bezbronne - mogą się zderzać ze sobą jak i z całym kosmicznym śmieciem jaki tam się znajduje. Dlatego też naukowcy z Uniwersytetu Southampton opracowują specjalny system, który ma pozwolić im unikać tego typu sytuacji.

Satelity po umieszczeniu na orbicie okołoziemskiej są praktycznie bezbronne - mogą się zderzać ze sobą jak i z całym kosmicznym śmieciem jaki tam się znajduje. Dlatego też naukowcy z Uniwersytetu Southampton opracowują specjalny system, który ma pozwolić im unikać tego typu sytuacji.

Nowy system, dzięki któremu satelity będzie można zaprogramować tak aby "myślały" samodzielnie, nosi nazwę sysbrain. Ma on im pozwalać na czytanie dokumentów w języku angielskim, z których mają się one dowiedzieć o tym, jak unikać kolizji z innymi obiektami w przestrzeni.

Reklama

Sysbrain ma być zdolny do czytania elektronicznych dokumentów w specjalnie opracowanej wersji języka angielskiego bazującego na programowaniu języka naturalnego (NLP). Język ten nosi nazwę sEnglish - systemowy angielski. Satelity wyposażone w system miałyby w przyszłości odczytywać dokumenty prosto z sieci - choć zagadnienie internetu na orbicie jest ciągle w trakcie opracowywania.

Z dokumentów miałyby one dowiadywać się jak pozostawać na swojej orbicie unikając jednocześnie kolizji z innymi obiektami. Przy użyciu zestawu kamer i sensorów miałby namierzać obiekty astronomiczne - dzięki którym utrzymywałby kurs, a także inne obiekty w przestrzeni, których miałby unikać.

Na razie testy w laboratorium są obiecujące - kilka "satelitów", na potrzeby eksperymentu wyposażonych w system pozwalający im jeździć (zamiast standardowych silników), jest w stanie skutecznie unikać zderzania się ze sobą nawzajem. Jednak na wprowadzenie technologii do powszechnego użycia będziemy musieli poczekać jeszcze kilka lat.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy