Na Alasce zobaczyli prostokątny Księżyc

Chyba nikt nie ma żadnych problemów z określeniem kształtu Księżyca. Mimo iż posiada on fazy, to jednak pozostaje okrągły. Na Alasce ukazał się jednak jako prostokąt. Jak to możliwe?

Chyba nikt nie ma żadnych problemów z określeniem kształtu Księżyca. Mimo iż posiada on fazy, to jednak pozostaje okrągły. Na Alasce ukazał się jednak jako prostokąt. Jak to możliwe?

Chyba nikt nie ma żadnych problemów z określeniem kształtu Księżyca. Mimo iż posiada on fazy, to jednak pozostaje okrągły. Na Alasce ukazał się jednak jako prostokąt. Jak to możliwe?

19 marca mieliśmy okazję podziwiać największą pełnię Księżyca od 18 lat. Nisko nad horyzontem nasz naturalny satelita był olbrzymi i w dodatku czerwony, co wzbudzało przerażenie.

Jeszcze bardziej zaskoczeni byli mieszkańcy delty rzeki Colville w północnej Alasce, którzy tego wieczoru ujrzeli prostokątny Księżyc.

Spodziewano się najgorszego, ale szybko okazało się, że owe nietypowe zjawisko, jest tak naprawdę czymś najbardziej zwyczajnym w świecie.

Reklama

Księżyc zmienił swój kształt tylko pozornie na skutek działalności mirażu. To efekt przebijania się promieni przez silnie zróżnicowane pod względem temperatury warstwy powietrza.

W tym przypadku bardzo zimne powietrze zaczęło opadać, zaś cieplejsza masa wsunęła się ponad nie. Powstała typowa dla obszaru arktycznego fatamorgana. Poniżej na zdjęciu jej zaskakujące, ale jakże malownicze skutki.

Fot. James Helmericks, Alaska.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy