NASA za 5 lat chce mieć gotowy reaktor jądrowy na Księżycu
Amerykańska Agencja Kosmiczna planuje przyspieszyć budowę reaktora jądrowego na Księżycu. Miałby on powstać do 2030 roku. Projekt ten jest częścią wielkich ambicji Stanów Zjednoczonych, które skupiają się na powrocie na Księżyc. Tym razem Amerykanie chcą stworzyć na powierzchni Księżyca stałą bazę umożliwiającą długotrwały pobyt ludzi.

Według doniesień portalu Politico, tymczasowy szef NASA odniósł się do podobnych planów Chin i Rosji, ostrzegając, że te kraje mogą w przyszłości ogłosić na Księżycu tzw. strefy zamknięte. - Jesteśmy w wyścigu na Księżyc, w wyścigu z Chinami. I aby mieć bazę na Księżycu, potrzebujemy energii - powiedział Sean Duffy. Jak wyjaśnił, choć w niektórych miejscach będzie możliwe pobieranie energii ze Słońca, to budowa reaktora również będzie potrzebna.
Jednak pojawiają się wątpliwości, czy założone cele i terminy są realistyczne, zwłaszcza w obliczu ostatnich, znaczących cięć budżetowych NASA. Część naukowców obawia się również, że plany te są motywowane głównie względami geopolitycznymi, a nie naukowymi. Obecnie wiele państw, w tym USA, Chiny, Rosja, Indie i Japonia, intensywnie rozwija swoje programy eksploracji Księżyca, a niektóre z nich planują budowę stałych osiedli dla ludzi.
100 kilowatowy reaktor na Księżycu od NASA
- Od marca 2024 roku Chiny i Rosja co najmniej trzykrotnie ogłaszały wspólne działania mające na celu umieszczenie reaktora na Księżycu do połowy lat 30. XXI wieku - napisał Duffy. - Pierwszy kraj, który to zrobi, mógłby potencjalnie ogłosić strefę zamkniętą, co znacznie utrudniłoby Stanom Zjednoczonym ustanowienie planowanej obecności w ramach misji Artemis, jeśli nie zrobią tego wcześniej - dodał.
Sean Duffy podkreślił w liście do agencji, że szybki rozwój technologii jądrowych jest kluczowy dla przyszłej gospodarki księżycowej, misji na Marsa oraz bezpieczeństwa narodowego w przestrzeni kosmicznej. Duffy wezwał firmy prywatne do składania propozycji budowy reaktora, który mógłby generować co najmniej 100 kilowatów mocy. Nie jest tajemnicą, że NASA najbardziej interesują reaktory typu SMR, czyli małe, modułowe konstrukcje nowej generacji. Jak tłumaczą eksperci, to stosunkowo niewiele, biorąc pod uwagę, że typowa turbina wiatrowa na Ziemi produkuje 2-3 megawaty.
USA chcą wyprzedzić Chiny i Rosję w wyścigu o Księżyc
Koncepcja wykorzystania energii jądrowej na Księżycu nie jest nowa. Już w 2022 roku NASA przyznała trzy kontrakty po 5 milionów dolarów na opracowanie projektów reaktora. W maju tego roku Chiny i Rosja ogłosiły plany budowy automatycznej elektrowni jądrowej na Księżycu do 2035 roku. Wielu naukowców uważa, że energia jądrowa to najlepszy, a być może jedyny sposób na zapewnienie stałego zasilania na powierzchni Księżyca, gdzie dzień księżycowy trwa cztery tygodnie, dwa tygodnie słońca i dwa tygodnie ciemności, co znacznie utrudnia korzystanie z energii słonecznej.
Eksperci podkreślają, że nawet niewielka baza księżycowa wymagałaby produkcji energii na poziomie megawatów, a same panele słoneczne i baterie nie są w stanie zapewnić takiej niezawodności. Profesor Lionel Wilson z Uniwersytetu w Lancaster uważa, że technicznie możliwe jest umieszczenie reaktorów na Księżycu do 2030 roku, o ile zostaną przeznaczone na to odpowiednie środki finansowe i uda się zrealizować wystarczającą liczbę misji w ramach programu Artemis.
Obawy o bezpieczeństwo naszej planety
Nie brakuje jednak obaw dotyczących bezpieczeństwa, zwłaszcza w kontekście wynoszenia materiałów radioaktywnych w przestrzeń kosmiczną. Dr Simeon Barber z Open University zwraca uwagę, że wymaga to specjalnych zezwoleń, ale nie jest to przeszkoda nie do pokonania. Naukowcy podkreślają również, że obecne plany wydają się być podyktowane rywalizacją międzynarodową, a nie spójną wizją eksploracji kosmosu. Jeśli nacisk zostanie położony wyłącznie na interesy narodowe i ustanawianie stref wpływów, może to utrudnić realizację szerszych celów naukowych i eksploracyjnych.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 88 tys. obserwujących nasz fanpage - polub GeekWeek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!