Grupa Su-57, najpotężniejszych myśliwców Rosji, zaatakowała Ukrainę
Siły Zbrojne Ukrainy poinformowały, że rosyjska armia coraz częściej atakuje cele na terenie kraju za pomocą grup samolotów Su-57. Mówimy tutaj o najnowszym i najpotężniejszym myśliwcu Rosji. Te maszyny mogą przenosić bardzo niebezpieczną broń.

Ukraińska armia skarży się, że Rosjanie coraz częściej i na dużą skalę atakują linię frontu i cele militarne za pomocą floty swoich najnowszych myśliwców Su-57. Dotychczas te maszyny były wykorzystywane sporadycznie, ponieważ Kreml obawiał się, że mogą one zostać zestrzelone lub ulegną awarii i wpadną w ręce Ukraińców, a co za tym idzie, również ekspertom z NATO.
Teraz sytuacja się zmieniła. Rosja atakuje grupami tych maszyn, które mają za zadanie wzajemnie się osłaniać przed ukraińskimi systemami obrony czy walki radio-elektronicznej. Samoloty Su-57 mają też używać nowej broni. Wcześniej były to najczęściej pociski R-77M, ale od jakiegoś czasu nawet najnowsze manewrujące Ch-69. Przed tą bronią bardzo trudno Ukraińcom się obronić.
Najpotężniejsze myśliwce Rosji atakują Ukrainę
Siły Zbrojne Ukrainy ujawniły również, że mają informacje związane z jeszcze nowszą bronią przenoszoną przez myśliwce Su-57, a mianowicie jak niedawno informował Daniel Górecki, chodzi o pociski hipersoniczne Ch-47M2 Kindżał. Pocisk rozwija prędkość Mach 10 i oferuje zasięg do 2000 km. Rosjanie uderzyli tą bronią na terenie Ukrainy ponad 100 razy, ale dotychczas była ona przenoszona tylko za pomocą myśliwca MiG-31K. Kijów spodziewa się, że teraz liczba ataków gwałtownie wzrośnie.
To bardzo zła wiadomość dla ukraińskiej armii, ponieważ bardzo trudno jest zneutralizować pocisk Kindżał. Na razie największą skuteczność zapewnia amerykański system obrony powietrznej Patriot, ale Ukraińcy mają ich jak na lekarstwo i nie mogą one chronić setek strategicznych obiektów wojskowych.
Su-57 mogą przenosić broń hipersoniczną
Ukraińscy eksperci tłumaczą, że armia może tylko kontynuować ataki dronowe na rosyjskie lotniska, bo być może uda się zniszczyć tam myśliwce Su-57 czy MiG-31K. Wykorzystanie na wojnie w Ukrainie Su-57 ma też wymiar pokazowy. Otóż Rosja chce zacząć sprzedawać swojego najpotężniejszego myśliwca, ale żeby było to możliwe, musi wykazać, że idealnie sprawdza się on w realiach wojny XXI wieku.
Tutaj warto przypomnieć, że na początku bieżącego roku, Rosjanie zaskoczyli wszystkich nowymi możliwościami swojego myśliwca 5. generacji Su-57. Okazuje się, że maszyna może teraz wzbić się w powietrze nawet z krótkiego pasa startowego. Eksperci przeanalizowali promocyjny materiał filmowy i wygląda na to, że rosyjski myśliwiec stealth oderwał się od ziemi już po 11-12 sekundach od startu.
Myśliwiec Su-57 zyskał nowe, niesamowite możliwości
Zwykle jest to 15-25 sekund, w zależności od panujących warunków. Maszyna musiała zatem w 12 sekund rozpędzić się do 250-280 km/h. Jest to znaczący postęp w rozwoju możliwości startowych Su-57. Eksperci tłumaczą, że to dobrodziejstwo może być zasługą zainstalowania na pokładzie maszyny udoskonalonego silnika AL-41F1 lub odchudzenia jej w postaci zatankowania małą ilością paliwa i pozbycia się różnych zbędnych w tym momencie elementów wyposażenia.
Su-57 został zaprojektowany z myślą o przewadze powietrznej i zdolnościach uderzeniowych. Charakteryzuje się zaawansowaną technologią stealth, supermanewrowością dzięki wektorowaniu ciągu, nowoczesną awioniką oraz możliwością prowadzenia walki zarówno na dużych, jak i bliskich dystansach. Wyposażony jest w radar AESA, szeroki wachlarz uzbrojenia przenoszonego w wewnętrznych komorach oraz zdolność do lotu z prędkościami naddźwiękowymi bez użycia dopalacza (supercruise). Su-57 może również współpracować z bezzałogowymi statkami powietrznymi i jest przystosowany do działania w trudnych warunkach bojowych.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 88 tys. obserwujących nasz fanpage - polub GeekWeek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!