Najszybsza "czerwień" w historii Bahrajnu

Być może wyczyn Rasheda Al Hootiego nie zapisze się w annałach piłki jako nowy rekord w całej historii futbolu. Jednak bez wątpienia, czerwona kartka, jaką otrzymał arabski defensor trafi jako interesująca ciekawostka we wszystkich książkach o bahrajńskiej piłce. Zobacz co takiego zrobił!

Być może wyczyn Rasheda Al Hootiego nie zapisze się w annałach piłki jako nowy rekord w całej historii futbolu. Jednak bez wątpienia, czerwona kartka, jaką otrzymał arabski defensor trafi jako interesująca ciekawostka we wszystkich książkach o bahrajńskiej piłce. Zobacz co takiego zrobił!

Być może wyczyn Rasheda Al Hootiego nie zapisze się w annałach piłki jako nowy rekord w całej historii futbolu. Jednak bez wątpienia, czerwona kartka, jaką otrzymał arabski defensor trafi jako interesująca ciekawostka we wszystkich książkach o bahrajńskiej piłce. Zobacz co takiego zrobił!

Zdajemy sobie sprawę z tego, że faul wykonany przez Rasheda Al Hootiego nie jest równie idiotyczny jak ten sprokurowany przez niedawno przez Wayne'a Rooney'a. Jednak niefortunny obrońca pomimo przebywania na boisku zaledwie 35 sekund może śmiało być postrzegany jako jeden z głównych winowajców wysokiej (bo aż 6:0) porażki Bahrajnu z Iranem. Dlaczego? Bo właśnie po tym czasie Al Hooti obejrzał czerwony kartonik, przez co osłabił swój zespół na kolejne 89 minut meczu. Zobaczcie sami:

Reklama

Statystycy szybko policzyli, że "czerwień" obrońcy było zdecydowanie najszybszym wyrzuceniem z boiska w całej historii bahrańskiej piłki. Kartka dość znacząco przyczyniła się też do ograniczenia szans z Bahrajnu do przemknięcia do kolejnej fazy kwalifikacji tego kraju do Mistrzostw Świata ze strefy azjatyckiej. Liderem grupy E tych rozgrywek jest obecnie wspomniany Iran, który nomen omen będzie też najbliższym przeciwnikiem Bahrajnu w walce o kolejne punkty. Cóż, jedno w tym temacie jest pewne - Al Hooti nie będzie miał nawet najmniejszej okazji na powtórzenie swojego wyczynu.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy