Największe fale w Układzie Słonecznym

Wenus nie ma zbyt sprzyjającej atmosfery - temperatury sięgają tam 500 stopni Celsjusza, a do tego jest ona potwornie gęsta (92 razy bardziej niż na Ziemi) i składa się głównie z dwutlenku węgla. A do tego - jak się okazuje - występują tam największe fale w całym Układzie Słonecznym.

Wenus nie ma zbyt sprzyjającej atmosfery - temperatury sięgają tam 500 stopni Celsjusza, a do tego jest ona potwornie gęsta (92 razy bardziej niż na Ziemi) i składa się głównie z dwutlenku węgla. A do tego - jak się okazuje - występują tam największe fale w całym Układzie Słonecznym.

Wenus nie ma zbyt sprzyjającej atmosfery - temperatury sięgają tam 500 stopni Celsjusza, a do tego jest ona potwornie gęsta (92 razy bardziej niż na Ziemi) i składa się głównie z dwutlenku węgla. A do tego - jak się okazuje - występują tam największe fale w całym Układzie Słonecznym.

Japoński orbiter Akatsuki już zbliżając się do drugiej planety od Słońca dwa lata temu zauważył obecną w tamtejszej atmosferze przez kilka dni jasną strukturę, która rozciągała się na szerokości 10 tysięcy kilometrów, a więc niemal od bieguna do bieguna, ponad górzystym obszarem Aphrodite Terra.

Reklama

Naukowcy uważają, że jest to efekt stacjonarnej fali grawitacyjnej (chodzi tu o zjawisko w mechanice cieczy nazywane także oscylacją wypornościową - nie mylić ze zmarszczkami czasoprzestrzeni), która powstaje w dolnych partiach atmosfery podczas gdy wiatr pokonuje pasmo górskie i porusza się ku górze. Struktura taka może istnieć na Wenus dzięki bardzo wolnemu (relatywnie oczywiście) ruchowi obrotowemu tej planety - Jowisz na przykład porusza się już zbyt szybko, przez co jego atmosfera rozbita jest na warstwy.

Od grudnia 2015 roku sonda Akatsuki znajduje się na orbicie Wenus, więc prawdopodobnie uda jej się dostarczyć jeszcze jakichś ciekawych informacji na temat tej bardzo tajemniczej planety.

Źródło: , Zdj.: PD

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy