Największy pechowiec wśród brazylijskich piłkarzy?

Bohaterem tej wiadomości jest niejaki Rafael Artilheiro, który z pewnością zapamięta swój ostatni mecz przeciwko Flamengo, w zmaganiach o puchar Sao Paulo juniorów. I raczej ciężko powiedzieć czy to będą miłe wspomnienia...

Bohaterem tej wiadomości jest niejaki Rafael Artilheiro, który z pewnością zapamięta swój ostatni mecz przeciwko Flamengo, w zmaganiach o puchar Sao Paulo juniorów. I raczej ciężko powiedzieć czy to będą miłe wspomnienia...

Bohaterem tej wiadomości jest niejaki Rafael Artilheiro, który z pewnością zapamięta swój ostatni mecz przeciwko Flamengo, w zmaganiach o puchar Sao Paulo juniorów. I raczej ciężko powiedzieć czy to będą miłe wspomnienia...

Z jednej strony piłkarz Bahii może się cieszyć, że wykorzystał w tym spotkaniu rzut karny. Problem w tym, że ów karny został podyktowany po bardzo nieciekawym faulu właśnie na Rafaelu. Zawodnik został dosłownie "skopany" przez dwóch rywali, co mogło się skończyć dużo bardziej nieciekawie, niż to ostatecznie wyszło.

Reklama

Na szczęście piłkarz nie odniósł poważniejszych obrażeń, więc był w stanie wyegzekwować rzut karny. Jednak chwilę po tym jak już go wykorzystał i chciał się nim odpowiednio nacieszyć, postanowił przeskoczyć bandy reklamowe, gdzie... no właśnie, mógł już się zdrowo "uszkodzić".

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy