Namierzono źródło choroby Alzheimera

Naukowcy z Mayo Clinic przeanalizowali ponad 3600 mózgów przekazanych przez zmarłych na cele medyczne i udało im się znaleźć głównego winnego choroby Alzheimera i związanej z nią utraty pamięci oraz spadku zdolności kognitywnych. To źle działające białka tau.

Naukowcy z Mayo Clinic przeanalizowali ponad 3600 mózgów przekazanych przez zmarłych na cele medyczne i udało im się znaleźć głównego winnego choroby Alzheimera i związanej z nią utraty pamięci oraz spadku zdolności kognitywnych. To źle działające białka tau.

Od lat naukowcy badający tę chorobę skupiali się głównie na amyloidach - nieprawidłowych białkach gromadzących się w mózgu właśnie podczas choroby Alzheimera (ale nie tylko, także w innych sytuacjach), jednak badacze z Mayo Clinic uznali, że być może takie gromadzenie się amyloidów jest skutkiem, a nie przyczyną.

Skupili się oni zatem na drugim z podejrzanych - białku tau - analizując 3618 pochodzących od dawców mózgów. 1375 spośród nich pochodziło od osób, które zmarły będąc w różnych stadiach demencji, a zatem naukowcy mogli dokładnie prześledzić ilość amyloidów i działanie białek tau u danej osoby i zbadać ich związek z otępieniem.

I okazało się, że gdy weźmiemy pod uwagę działanie białek tau to związek pomiędzy ilością nagromadzonych amyloidów i otępieniem praktycznie znika. Potwierdzono to wprost - niektóre z mózgów miały potężne złogi amyloidów, lecz ich posiadacze nie cierpieli z powodu jakiegokolwiek spadku zdolności poznawczych.

Sami autorzy badania zauważyli, że białka tau można porównać do gwoździ łączących kolejowe tory, którymi pomiędzy neuronami transportowane jest pożywienie, wiadomości i inne ważne towary. Podczas choroby Alzheimera tory te stają się niestabilne w neuronach otaczających hipokampa, a więc ośrodek odpowiedzialny za naszą pamięć. Wadliwe białka tau gromadzą się tam, zapychając tory i powodując w końcu śmierć neuronów. Następnie  zaczynają się one rozchodzić po reszcie mózgu - co odpowiada za późniejsze zmiany w zachowaniu chorego. Amyloidy z kolei zaczynają gromadzić się od zewnątrz, a dopiero później docierają do hipokampa, a zatem można wykluczyć je jako przyczynę tej choroby.

A zatem skoro mamy już winnego, to teraz wystarczy "tylko" znaleźć sposób aby go pokonać, a być może już w niedługim czasie uda się wreszcie pokonać chorobę Alzheimera.

Źródło:

Geekweek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas