NASA: bez nas nikt nie poleci na Marsa

NASA przekazała jakiś czas temu większość zadań związanych z orbitą okołoziemską w ręce prywatne aby skupić się eksploracji dalszych części Układu Słonecznego, a ukoronowaniem tego ma być załogowa misja na Marsa. Są dziś też prywatne inicjatywy (choćby Mars One), które chcą się wybrać na Czerwoną planetę, lecz NASA twierdzi: bez nas nikt tam nie poleci.

NASA przekazała jakiś czas temu większość zadań związanych z orbitą okołoziemską w ręce prywatne aby skupić się eksploracji dalszych części Układu Słonecznego, a ukoronowaniem tego ma być załogowa misja na Marsa. Są dziś też prywatne inicjatywy (choćby Mars One), które chcą się wybrać na Czerwoną planetę, lecz NASA twierdzi: bez nas nikt tam nie poleci.

Nie chodzi tu oczywiście o jakąś zgodę, którą NASA miałoby (lub nie) na taką misję prywatnej firmy udzielić, ale po prostu o możliwości techniczne. Tych, zdaniem szefa agencji - Charlesa Boldena - na razie nie posiada poza NASA nikt inny, a zatem żadna prywatna firma bez wsparcia amerykańskiej agencji kosmicznej na Marsa się nie wybierze.

Podczas przesłuchania przed Izbą Reprezentantów potwierdził, że obecnie dla NASA ostatecznym celem jest podróż na Marsa, i że agencja ta planuje tam wylądować do roku 2030. Bolden potwierdził przy tym słowa podkreślane wiele razy chociażby przez Elona Muska - ludzie muszą przestać polegać wyłącznie na Ziemi, a obecnie najlepszym celem dla kolonizacji wydaje się właśnie Mars.

Trzymamy zatem kciuki, a być może już za kilkanaście lat człowiek postawi nowy największy krok dla ludzkości.

Źródło:

Geekweek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas