Nasi przodkowie mieli dużo zdrowsze zęby
Australijscy naukowcy przeprowadzili jakiś czas temu dokładne badania płytki nazębnej znalezionej na 34 prehistorycznych szkieletach ludzkich odnalezionych na terenie Europy. I okazuje, że mimo braku opieki dentystycznej, pasty do zębów czy szczoteczek - nasi przodkowie mieli dużo zdrowsze zęby od nas. Winnym jest cywilizacja.
Australijscy naukowcy przeprowadzili jakiś czas temu dokładne badania płytki nazębnej znalezionej na 34 prehistorycznych szkieletach ludzkich odnalezionych na terenie Europy. I okazuje, że mimo braku opieki dentystycznej, pasty do zębów czy szczoteczek - nasi przodkowie mieli dużo zdrowsze zęby od nas. Winnym jest cywilizacja.
Naukowcy z płytki nazębnej pobrali próbki DNA i prześledzili zmiany w ewolucji bakterii zasiedlających nasze jamy ustne.
Dieta łowców-zbieraczy z okresu mezolitu - środkowego okresu epoki kamienia łupanego - składała się głównie z mięsa, a praktycznie pozbawiona była zbóż - przez to jaskiniowcom praktycznie nie doskwierała próchnica ani choroby dziąseł.
Skład bakterii w naszych jamach ustnych zmienił się wraz z wynalezieniem rolnictwa i ponownie, dość niedawno - bo 150 lat temu podczas rewolucji przemysłowej. A zmienił się on w taki sposób, że znacznie zmniejszyła się dywersyfikacja bakterii - wcześniej były one po prostu bardziej zróżnicowane, a dziś dominują w naszych ustach bakterie związane z próchnicą.
Bakterie te - głównie S. mutans - rozpowszechniły się na dobre dopiero z rewolucją przemysłową, gdy zaczęliśmy pochłaniać coraz więcej cukrów i przetworzonych węglowodanów. Z kolei bakterie P. gingivalis - które odpowiadają za choroby dziąseł - pojawił się u nas wraz z rolnictwem i od tego czasu praktycznie nie uległy zmianie.
Ten ostatni fakt podważa teorie wiążace chroby dziąseł z rosnącymi zachorowaniami na choroby układu krążenia.
Źródło: