Naukowcy tworzą ludzkie, żywe serce

Obecnie naukowcy potrafią już stworzyć sztuczne serce (i Polacy mają na tym polu ogromne zasługi) jednak nic nie zastąpi organu naturalnego. Dlatego badacze próbują obecnie w procesie decelularyzacji - podobnym jaki został użyty do stworzenia żywego pęcherza - stworzyć nasz najważniejszy, dużo bardziej skomplikowany organ.

Obecnie naukowcy potrafią już stworzyć sztuczne serce (i Polacy mają na tym polu ogromne zasługi) jednak nic nie zastąpi organu naturalnego. Dlatego badacze próbują obecnie w procesie decelularyzacji - podobnym jaki został użyty do stworzenia żywego pęcherza - stworzyć nasz najważniejszy, dużo bardziej skomplikowany organ.

Obecnie naukowcy potrafią już stworzyć sztuczne serce (i Polacy mają na tym polu ogromne zasługi) jednak nic nie zastąpi organu naturalnego. Dlatego badacze próbują obecnie w procesie decelularyzacji - podobnym jaki został użyty do stworzenia żywego pęcherza czy tchawicy - stworzyć nasz najważniejszy, dużo bardziej skomplikowany organ.

W decelularyzacji potrzebne jest serce od dawcy (nie musi być to nawet człowiek - może być ono pochodzenia zwierzęcego), z którego lekarze usuwają komórki zostawiając sam białkowy szkielet organu.

Reklama

Na szkielet ten następnie nanoszone są komórki macierzyste biorcy, które w laboratoryjnych warunkach pokrywają szkielet tkanką - tworząc organ, który będzie posiadał pełną zgodność tkankową (a więc organizm będzie go traktował jako swój własny) - a tym samym usunie konieczność przyjmowania przez resztę życia leków immunosupresyjnych.

Najlepsze jest to, że obecnie naukowcy twierdzą, iż stworzenie w tym procesie serca jest jak najbardziej możliwe - pozostanie tylko dopracowanie technologii. I za kilkanaście lat może okazać się, że znalezienie organu do przeszczepu nie będzie już najmniejszym problemem.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama