Niemieccy hakerzy chcą wystrzelić własnego satelitę komunikacyjnego

Z całego świata dochodzą głosy mówiące o zakusach rządów na jedyne wolne medium - internet. Co w tej sytuacji planują zrobić hakerzy? Oczywiście założyć własny internet - bez cenzury. W tym celu chcą wystrzelić własnego satelitę komunikacyjnego na orbitę.

Z całego świata dochodzą głosy mówiące o zakusach rządów na jedyne wolne medium - internet. Co w tej sytuacji planują zrobić hakerzy? Oczywiście założyć własny internet - bez cenzury. W tym celu chcą wystrzelić własnego satelitę komunikacyjnego na orbitę.

Nikomu chyba, a zwłaszcza upadłym dyktatorom afrykańskich państw (), nie trzeba mówić o sile jaką w XXI wieku jest internet. Co gorsze, siłę tego wolnego medium zaczęli dostrzegać i co gorsza, zaczęli obawiać się jej, zachodni politycy, którzy pod przykrywką walki z sieciowym piractwem chcą ocenzurować sieć.

Dlatego grupa niemieckich hackerów wpadła na bardzo oryginalny pomysł. Stworzenie własnego internetu, co wiązało się będzie z własnym programem kosmicznym, którego zwieńczeniem ma być umieszczenie na orbicie satelitów telekomunikacyjnych.

Idea nazwana Hackerspace Global Grid narodziła się podczas Chaos Communication Congress w Berlinie, gdzie hackerzy spotykają się aby wymienić się doświadczeniami i wiedzą. Szalę goryczy przelała wśród nich ostatnia legislacyjna próba w USA - wprowadzenia w życie aktu nazwanego SOPA (Stop Online Piracy Act).

Oczywiście łatwo powiedzieć, trudniej zrobić. Niemniej należy też zauważyć, że przestrzeń kosmiczna nie była nigdy tak blisko jak teraz.

Już w tej chwili amatorzy są w stanie wysyłać rakiety w wyższe warstwy atmosfery i wysłanie własnego ładunku na orbitę okołoziemską może być bliżej niż nam się wydaje.

Dodatkowo stworzenie odpowiedniego systemu oprogramowania i sprzętu, które obsługiwały nową, wolną sieć jest także w zasięgu grupy wysoko wykwalifikowanych hackerów.

Początkowo Hackerspace Global Grid ma być siecią trzech naziemnych stacji (mają one powstać do końca tego roku), które będą zarządzane na zasadach non-profit. Już teraz rozpoczęły się też prace nad aplikacjami i infrastrukturą koniecznymi do śledzenia satelitów i komunikacji z nimi.

Największym problem nadal pozostanie umieszczenie ich na orbicie. Musi to bowiem zostać zrobione bardzo precyzyjnie. Na niskiej orbicie będą się one poruszały zbyt szybko, aby służyć do wysyłania i odbierania sygnałów, natomiast na orbicie geostacjonarnej byłyby po prostu zbyt duże opóźnienia. Dodatkowo pojawia się taka groźba, że każde państwo, któremu akcja hackerów się nie spodoba (czyli np Chiny lub Iran) mogłyby satelitę takiego zestrzelić.

Niemniej idea jest z całą pewnością szczytna i dobrze wiedzieć, że ktoś pracuje nad ewentualnym zabezpieczeniem na wypadek jakby rządy postanowiły całkowicie wystąpić przeciw swym obywatelom i wprowadzić w życie prawa cenzurujące sieć.

Źródła: , ,

Geekweek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas