Niemoralna motywacja kadry od Laty?

Polskie media jak burza obiegła informacja na temat rzekomych premii dla kadry Smudy, za udział w zgrupowaniach. Czy Lato faktycznie płaci naszym kopaczom za nędze reprezentowanie własnego kraju? To byłby skandal!

Polskie media jak burza obiegła informacja na temat rzekomych premii dla kadry Smudy, za udział w zgrupowaniach. Czy Lato faktycznie płaci naszym kopaczom za nędze reprezentowanie własnego kraju? To byłby skandal!

Polskie media jak burza obiegła informacja na temat rzekomych "premii" dla kadry Smudy, za udział w zgrupowaniach. Czy Lato faktycznie płaci naszym kopaczom za nędze reprezentowanie własnego kraju? To byłby skandal!

Gra z orzełkiem na piersi to jeden z największych zaszczytów, jakich mógłby doświadczyć jakikolwiek piłkarz. Gdy zawodnik otrzymuje powołanie do kadry, to powinien nie tylko czuć się dowartościowany i dumny, ale też jak najgodziwiej zaprezentować własny kraj w którymkolwiek spotkaniu międzynarodowym. Nawet gdyby chodziło tylko i wyłącznie o mecze towarzyskie.

Reklama

Tymczasem można by odnieść wrażenie, że nasi kopacze przyjeżdżają na swoje zgrupowania "z łaski". Jednak pomijając ich nastawienie do całej sprawy, gorsze jest to, co później oglądamy na boisku. "Nędza" to często najlżejsze ze słów, jakie przychodzą do głowy.

Jednak jakby tego było mało, w mediach pojawiła się informacja, jakoby PZPN dodatkowo płacił piłkarzom za przyjazd na kadrę! I to nawet nie chodzi o występy w meczach, ale także za sam udział w zgrupowaniach i treningach!

Najgorzej, że wspomniane kwoty wcale nie należą do symbolicznych. Za ostatnie dwa spotkania, kadra otrzymała około 150 tysięcy złotych do podziału! A przecież skompromitowaliśmy się z Litwą i bezbramkowo zremisowaliśmy z Grecją! Czy wspomniane pieniądze to rodzaj niemoralnej motywacji od Grzegorza Laty? Czy prezes tak bardzo nie może się doczekać lepszych wyników reprezentacji, że aż zaczął proponować naszym kopaczom pieniądze za wygrane? Być może tak rzeczywiście jest, a wspomniane 150 tysięcy to tylko "zachęta" na następny raz...

Gdyby te informacje znalazły swoje potwierdzenie w rzeczywistości, wówczas obraz polskiego futbolu zrobiłby się jeszcze bardziej czarny. Bo żeby brać pieniądze za taką nędzę, za którą się później musimy wstydzić? To już byłby szczyt bezczelności!

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy