Niezwykłe obłoki perłowe na niebie

W letnie wieczory i noce możemy podziwiać niezwykłe obłoki srebrzyste, których natury wciąż do końca nie poznaliśmy. Zimą też możemy obserwować tajemnicze obłoki, ale nazywane są one perłowymi. Jak powstają?

W letnie wieczory i noce możemy podziwiać niezwykłe obłoki srebrzyste, których natury wciąż do końca nie poznaliśmy. Zimą też możemy obserwować tajemnicze obłoki, ale nazywane są one perłowymi. Jak powstają?

Zimą na dalekiej północy pojawiają się niezwykłe obłoki zwane perłowymi. Są to polarne chmury stratosferyczne, które występują na obszarach polarnych na wysokości od 15 do nawet 30 kilometrów nad powierzchnią ziemi, a więc już w stratosferze.

W tej warstwie naszej atmosfery wilgotność powietrza jest minimalna i dlatego też nie dochodzi w niej do zjawiska parowania, a więc nie tworzą się zwyczajne chmury. Jednak w okresie zimowym, gdy temperatury są bardzo niskie, często przekraczają minus 70-80 stopni, formują się obłoki zbudowane głównie z kryształków lodowych.

W ich składzie wyróżnić można także kwas siarkowy i azotowy. Dzięki temu obłoki te są zdolne odbijać promienie słoneczne w taki sposób iż wyglądają jakby świeciły wszystkimi kolorami tęczy o świcie i zmroku. Powstawanie tych chmur jest silnie związane z ilością ozonu w atmosferze, a więc także z występowaniem dziury ozonowej.

Obłoki perłowe najczęściej zobaczyć można na dalekiej północy Skandynawii, na Alasce, na północy Kanady i rosyjskiej Syberii, ale zdecydowanie najwięcej jest ich ponad Antarktydą, czyli tam, gdzie dziura ozonowa jest największa.

Czasem, chociaż bardzo rzadko, można je zobaczyć także na niebie ponad Polską. Ma to miejsce zazwyczaj podczas największych mrozów, kiedy ilość ozonu w atmosferze nad naszym krajem zdecydowanie się zmniejsza.

Geekweek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas