Nowe kontra stare - konflikt pokoleń w McLarenie

Mimo upływu wielu lat McLaren F1 wciąż pozostaje wzorcem supersamochodu z krwi i kości, a raczej z benzyny i karbonu. Od zakończenia produkcji nie doczekał się on godnego następcy, aż wreszcie w tym roku pojawił się w sprzedaży model MP4-12c.

Mimo upływu wielu lat McLaren F1 wciąż pozostaje wzorcem supersamochodu z krwi i kości, a raczej z benzyny i karbonu. Od zakończenia produkcji nie doczekał się on godnego następcy, aż wreszcie w tym roku pojawił się w sprzedaży model MP4-12c.

Mimo upływu wielu lat McLaren F1 wciąż pozostaje wzorcem supersamochodu z krwi i kości, a raczej z benzyny i karbonu. Od zakończenia produkcji nie doczekał się on godnego następcy, aż wreszcie w tym roku pojawił się w sprzedaży model MP4-12c.

Jeszcze przed rozpoczęciem produkcji szefowie firmy zastrzegali, że nowy model nie jest następcą F1. W założeniu ma to być samochód, który będzie rywalizował ze słabszymi modelami Ferrari czy Porsche. Po swoim przodku nie odziedziczył on 12 cylindrowego silnika. Za siedzeniami kierowcy i pasażera gra "tylko" widlasta ósemka dysponująca 600 KM. MP4-12C nie jest tak bezkompromisowe i zaawansowane technicznie jak F1, ma być także dostępny dla znacznie szerszego grona klientów.

Reklama

Mimo tego dziennikarze brytyjskiego magazynu Autocar postanowili sprawdzić jak młokos McLarena prezentuje się przy swoim starszym, legendarnym już bracie.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy