Nowe oczy armii amerkańskiej
Już niedługo armia amerykańska w Afganistanie ma doczekać się nowego systemu zwiadowczego o nazwie Spojrzenie Gorgony (Gorgons Stare). Pod groźnie brzmiącą nazwą kryje się zestaw sensorów, które mają być montowane na bezzałogowych samolotach.
Już niedługo armia amerykańska w Afganistanie ma doczekać się nowego systemu zwiadowczego o nazwie "Spojrzenie Gorgony" (Gorgons Stare). Pod groźnie brzmiącą nazwą kryje się zestaw sensorów, które mają być montowane na bezzałogowych samolotach.
Nowe sensory mają zapewnić niespotykaną dotąd skalę obrazu pola bitwy - mają pokrywać obszar koła o średnicy 4 kilometrów przy użyciu 9 niezależnych kamer. Dzięki temu żołnierze, ale również agenci wywiadu czy analitycy w sztabie będą mogli mieć dokładny obraz sytuacji na przykład w całym mieście, a nie jak do tej pory - w małym jego wycinku. Duży zysk pod względem skali ma niestety swoje słabe strony - głównie traci na jakości dokładność dostarczanego obrazu. Dlatego ma on być stosowany niezależnie od zamontowanych już w dronach sensorów.
Swoją nazwę system zawdzięcza pochodzącym z greckiej mitologii siostrom (z których najbardziej znaną chyba była Meduza), które słynęły z tego, że przy pomocy swojego spojrzenia mogły zamieniać ludzi w kamień. I coś w tym jest, bo od początku stosowania bezzałogowych samolotów zwiadowczych mówi się dużo o efekcie psychologicznym jakie sama ich obecność wywołuje u wroga. Ciągłe "bzyczenie" w tle działa bowiem bardzo demoralizująco i potrafi wpędzić w paranoję nawet najtwardszego Taliba.
Równolegle prowadzony jest przez Agencję Zaawansowanych Obronnych Projektów Badawczych Departamentu Obrony Stanów Zjednoczonych projekt badawczy, który może skasować "Spojrzenie Gorgony" dzięki swoim 92(!) kamerom.