Nowy Snowden ujawnia dane o dronach

Po dwóch latach od wycieku dokumentów NSA doczekaliśmy się kolejnego Snowdena - whistleblowera, który ujawnił tajne dane amerykańskiego rządu i wojska. Tym razem dotyczą one problemu dronów, które wykorzystywane są do zabójstw w krajach takich jak Jemen, Somalia czy Afganistan.

Po dwóch latach od wycieku dokumentów NSA doczekaliśmy się kolejnego Snowdena - whistleblowera, który ujawnił tajne dane amerykańskiego rządu i wojska. Tym razem dotyczą one problemu dronów, które wykorzystywane są do zabójstw w krajach takich jak Jemen, Somalia czy Afganistan.

Portal The Intercept, założony przez osobę, która odpowiada za publikację przecieków Snowdena - Glenna Greenwalda (który wtedy jeszcze pracował w Guardianie), opublikował dokumenty, z których wynika, że amerykańskie władze korzystają z dronów jak z najzwyklejszych płatnych zabójców - mają sporządzone przez najwyższych przedstawicieli władzy (wszystkie cele mają być zatwierdzane przez samego prezydenta) listy celów i nawet nie próbują wybranych osób zatrzymać. A jeszcze większym problemem jest to, że dokumenty te wskazują iż 90% zabitych przez drony w ostatnich 5 miesiącach nie była nawet wybranymi celami, lecz przypadkowymi ofiarami.

Rozumiemy, że wojna i wywiad rządzą się swoimi prawami, ale dokumenty te wskazują, że Amerykanie działają nieco jak szeryf na dzikim zachodzie, który jest jednocześnie i sędzią i katem (do tego ślepym na jedno oko i przez to zabijającym osoby postronne).

Na razie nie wiadomo kto dokładnie stoi za tymi przeciekami i lepiej chyba dla tej osoby abyśmy nigdy się tego nie dowiedzieli. Sam Snowden w filmie Citizenfour podczas rozmowy z Greenwaldem przyznał, po przejrzeniu dokumentów, które my właśnie oglądamy, że osoba je przekazująca jest niesamowicie odważna.

Ujawnione przez nią dokumenty znajdziecie pod linkiem niżej.

Źródło:

Geekweek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas