Uderzyli tam, gdzie boli najmocniej. Płoną rosyjska rafineria i baza dronów
Siły Zbrojne Ukrainy przeprowadziły serię precyzyjnych ataków na kluczowe cele wojskowe i przemysłowe w głębi terytorium Federacji Rosyjskiej. Jak poinformował Sztab Generalny, celem operacji było osłabienie potencjału ofensywnego przeciwnika oraz zakłócenie łańcuchów dostaw paliwa i amunicji do rosyjskich jednostek frontowych.

Ukraina kontynuuje walkę mającą na celu sparaliżowanie rosyjskiej logistyki wojskowej za pomocą bezzałogowców - zarówno na okupowanych przez wroga terenach, jak i bezpośrednio na jego terytorium. W ostatnich miesiącach regularnie piszemy o udanych atakach na stacje transformatorowe zasilające zakłady związane z przemysłem zbrojeniowym, rosyjskie pociągi z paliwem, stacje kolejowe czy fabryki dronów, podzepołów i substancji chemicznych wykorzystywanych do produkcji uzbrojenia.
Nie będzie paliwa dla rosyjskich lotników
Tym razem uderzenie spadło na rafinerię ropy naftowej w Nowokujbyszewsku w obwodzie samarskim, która według źródeł ukraińskich była bezpośrednio zaangażowana w zaopatrywanie armii Kremla. To jeden z największych zakładów tego typu w Rosji, o rocznej zdolności przerobowej sięgającej 8,8-9 mln ton. Rafineria produkuje ponad 20 rodzajów wyrobów, w tym paliwo lotnicze najwyższej jakości wykorzystywane przez rosyjskie lotnictwo bojowe. W pobliżu celu zarejestrowano silne eksplozje i pożary, ale rosyjskie służby jak zwykle w takich sytuacjach milczą o skali zniszczeń.
Rubikon musi liczyć straty
Ukraińskie drony uderzyły również w stację pomp paliw i smarów na tymczasowo okupowanym terytorium obwodu donieckiego oraz bazę przechowywania bezzałogowców należącą do Centrum Systemów Bezzałogowych "Rubikon", która została całkowicie zniszczona.
Nazwa brzmi znajomo? To ośrodek zajmujący się rozwojem i produkcją dronów bojowych wykorzystywanych przez rosyjskie formacje na froncie, o którym pisaliśmy już kilka razy, bo sami Ukraińcy traktują zagrożenie z jego strony bardzo poważnie.
Jak informował na początku sierpnia ukraiński ekspert ds. łączności i walki elektronicznej, Serhij "Flash" Beskrestnow, centrum wdrożyło do użytku uderzeniowe drony nawodne i rozpoczęło ich testowanie w warunkach zbliżonych do bojowych, a prowadzi również prace nad systemami wykrywania i niszczenia ukraińskich nawodnych dronów za pomocą środków powietrznych, m.in. dronów obserwacyjnych i bojowych.
Ukraina nie ma zamiaru przestać
Zgodnie z informacjami ujawnionymi przez Rosjan, nowe drony mają służyć do ataków na ukraińską infrastrukturę morską i portową. I Beskrestnow najwyraźniej się z nimi zgadza, bo jego zdaniem centrum Rubikon może w ciągu jednego dnia przeprowadzić ataki podobne do tych z udziałem Shahedów, wykorzystując do 400 bezzałogowych łodzi do ataków na porty, wieże komunikacyjne, jednostki pływające i terminale przeładunkowe: "Tym wpisem zwracam uwagę na pojawienie się nowego zagrożenia, bo kto zna Rubikon, ten wie, że sprawa jest poważna".
Równocześnie zaktualizowano dane o wcześniejszym ataku na rafinerię w Riazaniu. Uszkodzeniu uległy tam kluczowe jednostki destylacji ropy ELOU-AVT-4 i ELOU-AVT-6, zbiorniki paliwowe oraz estakada rurociągowa. To już kolejne uderzenie w rosyjską infrastrukturę paliwową, które paraliżuje dostawy dla lotnictwa i wojsk pancernych. Jak podkreślono w oficjalnym komunikacie, Siły Zbrojne Ukrainy będą kontynuować działania wymierzone w zaplecze logistyczne wroga, aż Federacja Rosyjska zostanie zmuszona do zakończenia agresji.










