NSA ma numery IMEI i SIM, dane GPS, maile i zapisy Twoich chatów

Edward Snowden, czyli jedna z najbardziej znienawidzonych i jednocześnie poszukiwanych przez rząd USA osób na całym świecie, ujawnia kolejne, mroczne informacje o działalności Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Krajowego (NSA).

Snowden, podczas wywiadu udzielonego magazynowi Wired, zaznaczył, że ujawni jeszcze gorsze informacje, obnażające obrzydliwy świat globalnej inwigilacji. Tym razem światło dzienne ujrzała wyszukiwarka o nazwie ICREACH, która dysponuje niewyobrażalną, bo 850-miliardową bazą wpisów.

Agenci NSA, już od 2007 roku, wykorzystywali ją do zbierania informacji o konkretnych osobach. Bynajmniej nie są to nic nie warte dane, gdyż zgromadzono w niej takie informacje jak numery IMEI (identyfikator urządzenia mobilnego), IMSI (identyfikator karty SIM), koordynaty GPS, adresy e-mail, metadane z chatów i wiele innych.

Michael Halbig, rzecznik prasowy NSA, powiedział, że budowa takich baz danych, wykorzystywanie ich i dzielenie się nimi z innymi agencjami rządowymi, jest w pełni legalne już od 1981 roku, gdy prezydent Regan wydał Executive Order 12333.

Jednak dotyczy on zbierania danych w placówkach umiejscowionych poza granicami USA i osobach, które nie są Amerykanami. W przypadku bazy danych ICREACH, gromadzi się informacje o obywatelach Stanów Zjednoczonych i to na terenie kraju, co oznacza, iż kłóci się to z konstytucją.