Ocieplenie klimatu ożywi demony zimnej wojny?

W środku zimnej wojny - w roku 1959 - amerykańskie wojsko wykuło w lodowcu Grenlandii tajną bazę nazwaną Camp Century, która mocno pobudzała wyobraźnię miłośników teorii spiskowych. A teraz może nam ona zagrozić na serio, ze względu na ocieplenie klimatu.

W środku zimnej wojny - w roku 1959 - amerykańskie wojsko wykuło w lodowcu Grenlandii tajną bazę nazwaną Camp Century, która mocno pobudzała wyobraźnię miłośników teorii spiskowych. A teraz może nam ona zagrozić na serio, ze względu na ocieplenie klimatu.

W środku zimnej wojny - w roku 1959 - amerykańskie wojsko wykuło w lodowcu Grenlandii tajną bazę nazwaną Camp Century, która mocno pobudzała wyobraźnię miłośników teorii spiskowych. A teraz może nam ona zagrozić na serio, ze względu na ocieplenie klimatu.

Amerykanie bazę tę stworzyli, bo chcieli oni tam trzymać pociski nuklearne - mogliby stamtąd trzymać w szachu Związek Radziecki. Baza ta została jednak po zaledwie 8 latach działania baza została porzucona. Wtedy nikt za dużo nad tym nie myślał ze względu na surowy klimat, więc po prostu wszystko dosłownie porzucono w miejscu licząc, że zostanie to na zawsze przykryte grubą warstwą lodu i śniegu.

Reklama

Jednak zmiany klimatu prowadzą do topnienia lodowców na całym świecie, a obliczenia wskazują, że Camp Century może zostać rozmrożone już pod koniec obecnego wieku. Oznacza to, że spod lodu zaczną nas straszyć radioaktywne, biologiczne czy chemiczne odpady jakie wojsko mogło za sobą pozostawić po badaniach. A dopóki znajdują się one pod lodem to ich usunięcie jest praktycznie niemożliwe, więc sami siebie niejako postawiliśmy w szachu przez brak wyobraźni.

Źródło: , Zdj.: PD

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy