Odkryto do czego służyły tajemnicze rysunki z Nazca

Rysunki z Nazca - pod taką nazwą znana jest sieć geoglifów - linii, które oglądane z góry tworzą kształty geometryczne, przedstawiają zwierzęta lub ludzi, i które powstały w okolicach peruwiańskiego miasta Nazca w okolicach 700-100 roku przed naszą erą. Do teraz ich przeznaczenie było całkowitą zagadką - istniejące teorie nie były w stanie wyjaśnić ich istnienia.

Rysunki z Nazca - pod taką nazwą znana jest sieć geoglifów - linii, które oglądane z góry tworzą kształty geometryczne, przedstawiają zwierzęta lub ludzi, i które powstały w okolicach peruwiańskiego miasta Nazca w okolicach 700-100 roku przed naszą erą. Do teraz ich przeznaczenie było całkowitą zagadką - istniejące teorie nie były w stanie wyjaśnić ich istnienia.

Rysunki z Nazca - pod taką nazwą znana jest sieć geoglifów - linii, które oglądane z góry tworzą kształty geometryczne, przedstawiają zwierzęta lub ludzi, i które powstały w okolicach peruwiańskiego miasta Nazca w okolicach 700-100 roku przed naszą erą. Do teraz ich przeznaczenie było całkowitą zagadką - istniejące teorie nie były w stanie wyjaśnić ich istnienia.

Linie z Nazca odkryte zostały dopiero w latach 20 XX wieku, a na ich temat powstała cała masa teorii - od tych wskazujących na przeznaczenie religijne tych obiektów po mówiące o tym, że były to lądowiska dla przybyszów z kosmosu (to oczywiście niezastąpiony Erich von Däniken).

Reklama

Badacze z Wielkiej Brytanii od 5 lat dokładniej przyglądali się tym dziwnym konstrukcjom - podróżując pieszo ich śladem, badając poszczególne ich warstwy i analizując zdjęcia satelitarne.

I okazało się, że przynajmniej kilka z nich musiało służyć jako labirynt - co udało się odkryć dopiero podróżując wzdłuż jednego z nich, który jest dokładnie ukryty w otoczeniu, a do tego duże jego fragmenty zostały wymyte przez lokalne powodzie.

Według autorów badania to jest właśnie jedyna metoda na prawdziwe "doświadczanie" geoglifów w taki sam sposób jak robili to jego twórcy - którzy nie potrafili latać i wykonywać zdjęć satelitarnych.

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy