Odkryto pierwszy egzoksiężyc

Do chwili obecnej astronomowie odkryli niemal tysiąc planet pozasłonecznych (według bardziej ścisłych kryteriów liczba ta oscyluje wokół 750) - jednak nie udało się odkryć żadnego egzoksiężyca - aż do tej pory.

Do chwili obecnej astronomowie odkryli niemal tysiąc planet pozasłonecznych (według bardziej ścisłych kryteriów liczba ta oscyluje wokół 750) - jednak nie udało się odkryć żadnego egzoksiężyca - aż do tej pory.

Do chwili obecnej astronomowie odkryli niemal tysiąc planet pozasłonecznych (według bardziej ścisłych kryteriów liczba ta oscyluje wokół 750) - jednak nie udało się odkryć żadnego egzoksiężyca. Aż do tej pory - bo badacze z University of Notre Dame w stanie Indiana donoszą o odnalezieniu potencjalnego naturalnego satelity orbitującego wokół planety w odległości około 1800 lat świetlnych od Ziemi.

Księżyc ten jest bardzo masywny - ma on masę mniej więcej połowy naszej planety - lecz nie dziwi to zbytnio, bo planeta, wokół której orbituje jest aż czterokrotnie bardziej masywna od Jowisza. Tak przynajmniej będzie jeśli odkrycie uda się definitywnie potwierdzić, w grę wchodzić może bowiem inny scenariusz. Może się po dokładniejszych analizach okazać, że układ ten znajduje się po prostu o wiele dalej i składa się z brązowego karła, wokół którego orbituje planeta o masie zbliżonej do Neptuna.

Reklama

Jeśli potwierdzi się pierwsza wersja to planeta i jej księżyc będą bardzo dziwną parą z kilku względów. Po pierwsze zdają się dryfować w kosmosie nie będąc "przywiązanymi" do żadnej gwiazdy - a astronomom udało się je wykryć dzięki technice mikrosoczewkowania grawitacyjnego - korzystając właśnie z ich gwiazdy jako źródła światła.

Oznaczać to może, że została ona wyrzucona ze swego układu gwiezdnego - co w sumie nie byłoby tak niezwykłe - gdyby nie to, że uczyniła to razem ze swym księżycem. Dlatego astronomowie biorą pod uwagę, że dawniej mogły to być dwie planety, które wspólnie zostały wypchnięte z układu, a mniejsza zaczęła orbitować wokół większej podczas wspólnej podróży przez kosmos.

Jak sami widzicie - tajemniczy potencjalny egzoksiężyc nasuwa ogrom pytań, a nie zanosi się abyśmy mieli znaleźć jakieś odpowiedzi. Mikrosoczewkowanie grawitacyjne da się wykorzystać tylko gdy źródło światła i obiekt soczewkujący leżą w jednej linii z obserwatorem - czyli z Ziemią, a raczej nie będziemy mieli kolejnej takiej okazji.

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy