Osama bin Laden był fanem anime?

CIA wypuściło właśnie listę plików, które znajdowały się na komputerze zabitego przed sześcioma laty Osamy bin Ladena. Dzięki temu wiemy, że odpowiedzialny za ataki na World Trade Center przywódca Al Kaidy był także zapalonym graczem i fanem... anime.

CIA wypuściło właśnie listę plików, które znajdowały się na komputerze zabitego przed sześcioma laty Osamy bin Ladena. Dzięki temu wiemy, że odpowiedzialny za ataki na World Trade Center przywódca Al Kaidy był także zapalonym graczem i fanem... anime.

CIA wypuściło właśnie listę plików, które znajdowały się na komputerze zabitego przed sześcioma laty Osamy bin Ladena. Dzięki temu wiemy, że odpowiedzialny za ataki na World Trade Center przywódca Al Kaidy był także zapalonym graczem i fanem... anime.

Najsłynniejszy terrorysta świata, jak się okazuje, miał na swoim komputerze, oczywiście poza rzeczami, które spodziewamy się znaleźć u szefa zbrodniczego ugrupowania, sporą kolekcję pirackich treści począwszy od filmów takich jak Resident Evil, przez proste gierki jak Zuma, aż po kreskówki (głównie Tom and Jerry) i anime (między innymi wszystkie sezony Devil May Cry) oraz bardziej poważne gry, w tym Final Fantasy VII, a także kolekcję emulatorów i ROM-ów dla Gameboya Advance oraz wiele krótkich filmików oraz GIF-ów, które były wiralami w sieci (co jest dość imponujące, bo sam bin Laden nie miał dostępu do sieci, musiał mu więc ktoś je przynosić na fizycznych nośnikach).

Reklama

Cóż - nie ma pewności, że pliki te umieścił tam i korzystał z nich sam bin Laden, a nie któryś z jego współpracowników, jednak nie powinno nikogo dziwić, że nawet najbardziej poszukiwany człowiek świata jest nadal tylko człowiekiem i może mieć zainteresowania, poza zabijaniem innych ludzi.

Źródło: , Zdj.: Hamid Mir [],

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy