Oto chińska kopia Spota od Boston Dynamics

Wszyscy świetnie znamy robo-zwierzyniec od amerykańskiej firmy Boston Dynamics. W tej chwili są to najbardziej zaawansowane maszyny, które w przyszłości będą służyły na polach walki, w misjach ratowniczych czy po prostu pomagały ludziom w codziennych czynnościach...

Wszyscy świetnie znamy robo-zwierzyniec od amerykańskiej firmy Boston Dynamics. W tej chwili są to najbardziej zaawansowane maszyny, które w przyszłości będą służyły na polach walki, w misjach ratowniczych czy po prostu pomagały ludziom w codziennych czynnościach.

Inżynierowie z Boston Dynamics jakiś czas temu zaprezentowali mniejszą wersję robota o nazwie Spot, czyli Spot Mini, a teraz świat obiegł film, na którym możemy zobaczyć kopię tego robo-zwierza przygotowaną przez Chińczyków.

Od jakiegoś czasu słynną chińszczyznę już nie można nazywać tandetą, bo Państwo Środka uczyniło ogromny postęp technologiczny i dokonuje go każdego dnia, a na jego terytorium powstają coraz więcej fabryk Zachodnich firm, które produkują rzeczy wysokiej jakości.

Tymczasem jednym z takich zaawansowanych kopii stał się właśnie Laikago. Jego imię pochodzi od Łajki, czyli pierwszego psa w kosmosie i symbolizuje odkrywanie nieznanego. Robot przypomina swoim wyglądem, a zwłaszcza systemem poruszania się, amerykańskiego robota Spot lub Spot Mini.

Póki co nie jest on jeszcze w pełni autonomiczny, bo inżynierowie sterują nim za pomocą pilota, ale niebawem się to zmieni. Co niesamowite, urządzenie na swoim pokładzie ma zainstalowany tylko żyroskop, a nie kamery i radary jak Spot. Tymczasem świetnie radzi sobie z utrzymaniem równowagi. Gdy ktoś kopnie 22-kilogramowego Laikago, ten natychmiast łapie równowagę i kontynuuje marsz.

Specjaliści z firmy Unitree Robotics wciąż będą rozbudowywać swoją maszynę o nowe technologie i sprawności. Jego zaprojektowanie i budowa kosztowała zaledwie 30 tysięcy dolarów. W przyszłości ma stać się w pełni autonomicznym kurierem, który będzie dostarczał paczki, nawet w trudnym terenie.

Źródło: Unitree Robotics/YouTube / Fot. Unitree Robotics

Geekweek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas