Oto ubrania... w sprayu

Ok, może nie mamy jeszcze latających samochodów, ale przynajmniej teraz - dzięki pracy naukowców z londyńskiego Imperial College mamy kolejny gadżet znany z literatury czy filmów science-fiction - ubrania w sprayu. Ale to nie wszystko...

Ok, może nie mamy jeszcze latających samochodów, ale przynajmniej teraz - dzięki pracy naukowców z londyńskiego Imperial College mamy kolejny gadżet znany z literatury czy filmów science-fiction - ubrania w sprayu. Ale to nie wszystko...

Ok, może nie mamy jeszcze latających samochodów, ale przynajmniej teraz - dzięki pracy naukowców z londyńskiego Imperial College mamy kolejny gadżet znany z literatury czy filmów science-fiction - ubrania w sprayu. Ale to nie wszystko...

Jego wielką przewagą ma być to, że możliwe jest "uszycie" ubrania idealnie na miarę w ciągu zaledwie kilku minut.

Udało się go stworzyć dzięki wspólnej pracy projektanta mody Manela Torresa i inżyniera Paula Luckhama, którzy połączyli włókna bawełny, polimer i odpowiedni rozczynnik. To wszystko wymieszane razem dało płyn, który zaaplikowany w postaci sprayu tworzy na naszym ciele tkaninę.

Reklama

Co więcej materiał może być nakładany warstwami tak aby osiągnąć pożądaną grubość, a także można go oczywiście prać i nosić ponownie.

Ubrania są przy tym tylko jednym z możliwych zastosowań. Innym bardzo interesującym wydają się być bandaże. Z puszki wydostaje się bowiem sterylny materiał. Wystarczy dodać do niego odpowiednie leki przyspieszające gojenie i mamy bandaż w sprayu.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy