Paliwo z bakterii
Jednym ze sposobów na ograniczenie emisji dwutlenku węgla do atmosfery przez samochody ma być większe wykorzystanie energii słonecznej. Paradoksalnie dużo lepsze rezultaty można osiągnąć dzięki połączeniu promieni słonecznych z dwutlenkiem węgla.
Jednym ze sposobów na ograniczenie emisji dwutlenku węgla do atmosfery przez samochody ma być większe wykorzystanie energii słonecznej. Paradoksalnie dużo lepsze rezultaty można osiągnąć dzięki połączeniu promieni słonecznych z dwutlenkiem węgla.
Naukowcy z Uniwersytetu w Minnesocie opracowali przełomową metodę, która wkrótce może sprawić, że wyczerpanie się światowych źródeł ropy, wkrótce może zniknąć z listy największych zagrożeń naszej cywilizacji.
Proces tworzenia paliwa rozpoczyna się dzięki bakteriom Synechococcus, które pod wpływem promieni słonecznych przekształcają dwutlenek węgla w cukry proste. Następnie cukry te przekazywane są bakteriom Shewanell, które zużywając je produkują kwasy tłuszczowe. Kolejnym etapem jest przekształcanie kwasów w ketony, które w dalszym procesie katalizy, dzięki specjalnej technologii mogą być zmieniane w olej napędowy.
W tej chwili uczelnia jest w trakcie składania wniosków patentowych. Prędzej czy później technologia wynaleziona przez naukowców z Minnesoty okaże się opłacalna. Przy dzisiejszych cenach benzyny może nastąpić znacznie szybciej niż nam się wydaje.