Papierosy dla dzieci już w Warszawie

W mediach huczy dziś o otwarciu w Warszawie pierwszego sklepu z "papierosami dla dzieci". Na jego oficjalnej stronie znaleźć można takie hasła, jak: "mamie powiedz, że to takie kadzidełka", "poczęstuj koleżankę" czy "nie musisz już prosić żula".

W mediach huczy dziś o otwarciu w Warszawie pierwszego sklepu z "papierosami dla dzieci". Na jego oficjalnej stronie znaleźć można takie hasła, jak: "mamie powiedz, że to takie kadzidełka", "poczęstuj koleżankę" czy "nie musisz już prosić żula".

Strona sklepu (link na dole) zawiera bardzo niewiele informacji - można tam znaleźć między innymi zdanie o tym, że jest to innowacyjna marka papierosów po raz pierwszy w historii skierowana do młodszych odbiorców, czy że "producent ma swój sekret i klienci donoszą, że działa, jak powinno działać".

Ponadto warto mieć na uwadze, że działa on nie tylko w sieci - pod adresem Szpitalna 4 w Warszawie pojawiły się plakaty mówiące o rychłym otwarciu w tym miejscu fizycznego sklepu. Czy jednak na pewno chodzi o papierosy?

Naszym zdaniem wszystko jest aż zbyt oczywiste - mamy do czynienia z jakąś sprytnie zakamuflowaną kampanią społeczną, która zdaje się spełniać swój cel - mówimy wszyscy o papierosach dla dzieci. A o co zatem chodzi? Na razie nie wiadomo, lecz najbardziej prawdopodobne jest, że chodzi po prostu o walkę ze smogiem w miastach. W końcu nie pozwalamy dzieciom palić papierosów, a pozwalamy im wdychać niemal tyle samo zanieczyszczeń z miejskiego powietrza.

Sugerować to może nie tylko nazwa SMOK, ale także teksty, które wręcz zdają się krzyczeć: "prowokacja". Dodatkowo stronie sklepu nie można znaleźć żadnych informacji jakie normalnie przedsiębiorcy na takich stronach podają (właściciel, numer KRS), ale sama witryna zdaje się być zrobiona na kolanie, w domenie zarejestrowanej dosłownie parę dni temu.

I pewnie za kolejnych parę dni dowiemy się, o co dokładnie chodzi.

Źródło: , Zdj.: screenshot SMOK Papierosy dla dzieci

Geekweek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas