Parallella - superkomputer za 99 dolarów

Tak naprawdę w dzisiejszych czasach każdy może spróbować w domu zbudować superkomputer z powszechnie dostępnych na rynku części, jednak nie będzie on zbyt szybki (jak na superkomputer oczywiście). Ma się to jednak zmienić za sprawą firmy Adapteva, która przygotowała superkomputer za 99$ - Parallella.

Tak naprawdę w dzisiejszych czasach każdy może spróbować w domu zbudować superkomputer z powszechnie dostępnych na rynku części, jednak nie będzie on zbyt szybki (jak na superkomputer oczywiście). Ma się to jednak zmienić za sprawą firmy Adapteva, która przygotowała superkomputer za 99$ - Parallella.

Co udało im się w zasadzie stworzyć? Jest to urządzenie wielkości karty kredytowej, które posiada dwurdzeniowy procesor w architekturze ARM 9, jednak to nie on jest najważniejszy (podobne możecie znaleźć dzisiaj w swoich smartfonach). Wspierany jest on bowiem przez koprocesor Epiphany Multicore Accelerator, a to właśnie on odpowiadać ma za moc Parallelli. Zawiera on 64 współdzielące pamięć rdzenie RISC - każdy działający z taktowaniem 800 MHz - połączone bardzo szybką siecią jednoukładową nazwaną eMesh.

Oprócz tego producent wyposażył go w 1GB pamięci RAM, slot na karty microSD oraz dwa porty USB 2.0, złącze Ethernet oraz HDMI.

Dzięki temu ma on się pochwalić mocą obliczeniową na poziomie 90 GFLOPS - a więc będzie o 50% szybszy od najszybszego superkomputera świata z roku 1993 - CM-5/1024 z Los Alamos National Laboratory (inaczej przedstawiona jego moc ma odpowiadać komercyjnemu procesorowi o taktowaniu 45GHz). A to wszystko przy zużyciu energii wynoszącym zaledwie 5W.

Urządzenie to ma działać pod kontrolą Linuxa Ubuntu 12.04 - a sterowniki i dokumentacja są dostępne już teraz.

Parallella ma przyczynić się do małej rewolucji, bo zdaniem szefów Adapteva przy obecnym zastoju w szeregowym przetwarzaniu danych jedną drogą szybkiego rozwoju komputerów w przyszłości jest masywne przetwarzanie równoległe, a aby mogły one ruszyć do przodu potrzebny jest tani sprzęt dla programistów.

Cały projekt ruszył dzięki fundowaniu społecznościowemu. W zeszłym roku 6300 osób wyłożyło łącznie 750 tysięcy dolarów dzięki czemu Adapteva mogła rozpocząć prace.

Projekt jest bardzo obiecujący, bo patrząc na moc oferowaną przez koprocesor Epiphany nie sposób nie wierzyć, że jest to przyszłość. W teście CoreMark, który nie jest przewidziany pod badanie wydajności w obliczeniach zmiennoprzecinkowych radzi on sobie na poziomie zbliżonym do najbardziej wydajnych procesorów serwerowych.

A mówimy tu o układzie, który zużywa tyle mocy, że można go spokojnie wsadzić do smartfonu czy laptopa.

Źródło:

Geekweek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas