Pepsi pozwala niewidomym "widzieć" (i grać w piłkę)

Nie chodzi tu jednak o magiczne właściwości gazowanej wody z cukrem, lecz o akcję zorganizowaną przez jego producenta. Pepsi postanowiło zebrać grupę inżynierów i zapłacić im za stworzenie systemu, który pozwoliłby niewidomym grać w piłkę nożną. Niby tylko część kampanii reklamowej, lecz efekt naprawdę przeszedł najśmielsze oczekiwania.

Nie chodzi tu jednak o magiczne właściwości gazowanej wody z cukrem, lecz o akcję zorganizowaną przez jego producenta. Pepsi postanowiło zebrać grupę inżynierów i zapłacić im za stworzenie systemu, który pozwoliłby niewidomym grać w piłkę nożną. Niby tylko część kampanii reklamowej, lecz efekt naprawdę przeszedł najśmielsze oczekiwania.

Nie chodzi tu jednak o magiczne właściwości gazowanej wody z cukrem, lecz o akcję zorganizowaną przez jego producenta. Pepsi postanowiło zebrać grupę inżynierów i zapłacić im za stworzenie systemu, który pozwoliłby niewidomym grać w piłkę nożną. Niby tylko część kampanii reklamowej, lecz efekt naprawdę przeszedł najśmielsze oczekiwania.

Jako test tego eksperymentu nazwanego Sound of Football postawiono naprzeciw siebie 3 byłych zawodowych piłkarzy (+ bramkarz - również były zawodowiec) i drużynę składającą się z osób niewidomych. Dla wyrównania szans wszystkim zakryto oczy i wyposażono ich w system pozwalający słyszeć dokładnie otoczenie - w tym też gdzie znajduje się piłka, jak szybko się porusza etc.

Reklama

System ten został opracowany przez firmę Tracab i składał się on z 16 kamer, które pokrywały całą powierzchnię boiska (dwie z nich były kamerami stereoskopowymi) i brały pod uwagę kolor koszulek, aby rozróżnić zawodników obu drużyn. Te informacje były wysyłane do iPhonów, umieszczonych na ciele zawodników. Generowały one odpowiednie dźwięki dające znać piłkarzom o pozycji wobec siebie, wobec braki jak też wobec piłki.

Twórcy technologii myślą obecnie nad stworzeniem takiego systemu, którego można by używać poza boiskiem - w codziennym życiu, co mogłoby być prawdziwą rewolucją dla osób niewidomych.

Pozbawieni wzroku uczestnicy meczu opisują całe wrażenie z korzystania z sonaru jako fantastyczne i zarazem nierealne. My cieszymy się zaś, że Pepsi potrafiło w ramach promocji własnej marki zrobić coś dla osób niepełnosprawnych.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy