Perfidne symulacje fauli

Według większości kibiców najczęściej symulującym piłkarzem w ostatniej dekadzie był Cristiano Ronaldo. Szczególnie w okresie gry w Manchesterze United Portugalczyk udawał faule tak często, że szybko przylgnęła do niego łatka płaczka. Jednak w ostatnich latach byli też zawodnicy dużo bardziej bezczelni od obecnego piłkarza Realu Madryt.

Według większości kibiców najczęściej symulującym piłkarzem w ostatniej dekadzie był Cristiano Ronaldo. Szczególnie w okresie gry w Manchesterze United Portugalczyk udawał faule tak często, że szybko przylgnęła do niego łatka płaczka. Jednak w ostatnich latach byli też zawodnicy dużo bardziej bezczelni od obecnego piłkarza Realu Madryt.

Według większości kibiców najczęściej symulującym piłkarzem w ostatniej dekadzie był Cristiano Ronaldo. Szczególnie w okresie gry w Manchesterze United Portugalczyk udawał faule tak często, że szybko przylgnęła do niego łatka "płaczka". Jednak w ostatnich latach byli też zawodnicy dużo bardziej bezczelni od obecnego piłkarza Realu Madryt.

Odkąd Ronaldo jest pod wodzą Jose Mourinho znacznie rzadziej oglądamy obrazki, gdzie leżący na boisku Portugalczyk bezprecedensowo udowadnia sędziemu, iż był "faulowany". Niemniej jeśli policzyć liczbę takich sytuacji w przeciągu całej kariery, napastnik Realu bez wątpienia znalazłby się w ścisłej czołówce (jeśli nie na szczycie) całej klasyfikacji największy "boiskowych aktorów".

Reklama

Inni zawodnicy może symulują dużo rzadziej niż sam Ronaldo, niemniej potrafią to zrobić równie mocno perfidnie. Zobaczcie sami:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy