Pierwsza na świecie samozasilająca się kamera

Małe kamerki robią prawdziwą furorę na świecie. Ich możliwości niesamowicie rosną, co sprawia, że można je wykorzystywać nawet przy profesjonalnych produkcjach filmowych. Jedynym ich ograniczeniem (i nie tylko kamer) jest słaba bateria, która wystarcza na zaledwie 2-3 godziny...

Małe kamerki robią prawdziwą furorę na świecie. Ich możliwości niesamowicie rosną, co sprawia, że można je wykorzystywać nawet przy profesjonalnych produkcjach filmowych. Jedynym ich ograniczeniem (i nie tylko kamer) jest słaba bateria, która wystarcza na zaledwie 2-3 godziny...

Małe kamerki robią prawdziwą furorę na świecie. Ich możliwości niesamowicie się powiększają, co sprawia, że można je wykorzystywać nawet przy profesjonalnych produkcjach filmowych. Jedynym ich ograniczeniem (i nie tylko kamer) jest słaba bateria, która wystarcza na zaledwie 2-3 godziny filmowania.

Ale ten fakt już niedługo może przejść do historii, a to wszystko za sprawą wynalazku, który powstał na Uniwersytecie Columbia w Nowym Jorku. Inżynierowie zbudowali tam bowiem kamerkę, która do pracy nie wymaga zewnętrznego zasilana.

To może być prawdziwa rewolucja w świecie cyfrowych nagrań. Istota jej niezwykłych możliwości tkwi w światłoczułej matrycy. Potrafi ona nie tylko rejestrować obraz, lecz także przetwarza promienie świetlne w energię zasilającą urządzenie. Tak więc, w odpowiednich warunkach, może ona działać w nieskończoność.

Reklama

Matryca przygotowana przez inżynierów z Nowego Jorku, składa się z milionów pikseli. Każdy z nich to fotodioda, przez którą w warunkach oświetlenia płynie prąd.

Ten mechanizm pozwala mierzyć natężenie padającego światła. Takie same fotodiody, tylko w innej konfiguracji, wykorzystuje się do wytwarzania pod wpływem światła napięcia elektrycznego.

Niestety, póki co kamerka rejestruje obraz w słabej jakości, bo zaledwie 30 na 40 pikseli. Jednak naukowcy pracują już nad udoskonaleniem swojego ciekawego wynalazku.

Kamerka, jako że potrafi zamienić promienie świetlne na prąd, może zasilać także inne urządzenia takie jak smartfony czy smartwatche.

Oczywiście można wyposażyć ją w akumulatorek, który magazynowałby czystą energię (np. na potrzeby filmowania w nocy), ale inżynierom zależało na pokazaniu światu samozasilającej się kamerki, i to zbudowanej z części łatwo dostępnych na rynku.

Na powyższym filmie możecie zobaczyć krótkie nagranie dokonane tym fenomenalnym wynalazkiem ze Stanów Zjednoczonych.

Pamiętajcie jednak, że kamerka dysponuje póki co rozdzielczością  30 na 40 pikseli, więc obraz nie powala, ale ludzką twarz rozpoznać można.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy