Pierwszy teaser nowej Godzilli

W maju przyszłego roku trafić ma nowa Godzilla, która do tej pory była tak naprawdę wielką zagadką. Reżyser Gareth Edwards ma na swoim koncie tylko jeden pełnometrażowy film - Monsters z 2010 roku - i nie wiadomo czego się można po nim spodziewać. Legendary Pictures wypuściło właśnie do sieci krótki teaser, który powinien rozwiać wszelkie wątpliwości - obraz zapowiada się bardzo ciekawie.

W maju przyszłego roku trafić ma nowa Godzilla, która do tej pory była tak naprawdę wielką zagadką. Reżyser Gareth Edwards ma na swoim koncie tylko jeden pełnometrażowy film - Monsters z 2010 roku - i nie wiadomo czego się można po nim spodziewać. Legendary Pictures wypuściło właśnie do sieci krótki teaser, który powinien rozwiać wszelkie wątpliwości - obraz zapowiada się bardzo ciekawie.

W maju przyszłego roku trafić ma nowa Godzilla, która do tej pory była tak naprawdę wielką zagadką. Reżyser Gareth Edwards ma na swoim koncie tylko jeden pełnometrażowy film - Monsters z 2010 roku - i nie wiadomo czego się można po nim spodziewać. Legendary Pictures wypuściło właśnie do sieci krótki teaser, który powinien rozwiać wszelkie wątpliwości - obraz zapowiada się bardzo ciekawie.

Edwards ma dużo większe doświadczenie jako spec od efektów specjalnych, a doświadczenie to z pewnością podczas kręcenia Godzilli mu się przyda. Jeśli chodzi o aktorów to udało mu się zebrać bardzo dobrą obsadę, bo w rolach głównych zobaczymy Bryana Cranstona, Juliette Binoche i Kena Watanabe. Z krótkiego materiału wynika, że film powinien być dużo bliższy swym korzeniom z wytwórni Toho niż poprzednie hollywoodzkie podejście do tego tematu z 1998 roku.

Reklama

Słowa wypowiadane w tle filmiku pochodzą ze świętej księgi hinduskiej Bhagawadgita i brzmią - jasność tysiąca słońc, rozbłysłych na niebie, oddaje moc Jego potęgi. Teraz stałem się Śmiercią, niszczycielem światów. Wypowiada je Robert Oppenheimer - wybitny fizyk i dyrektor projektu Manhattan nazywany często "ojcem bomby atomowej".

Słowa te wypowiedział on po pierwszej udanej detonacji bomby atomowej w ramach projektu Trinity. Tak właśnie wygląda twarz pełna winy i żalu - Oppenheimer po wojnie stał się jednym z największych przeciwników dzieła swojego życia.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy