Pistolety z drukarki 3D

Już kiedyś pisaliśmy o człowieku, który przy pomocy drukarki 3D i kilku oryginalnych części stworzył replikę karabinka AR-15 . Teraz pewien student z Teksasu chce zaprezentować drukowany pistolet, który pozwala na oddanie jednego strzału. Nim to jednak uczyni musi rozwiązać sporo poważnych problemów różnej natury.

Już kiedyś pisaliśmy o człowieku, który przy pomocy drukarki 3D i kilku oryginalnych części stworzył replikę karabinka AR-15 . Teraz pewien student z Teksasu chce zaprezentować drukowany pistolet, który pozwala na oddanie jednego strzału. Nim to jednak uczyni musi rozwiązać sporo poważnych problemów różnej natury.

Już kiedyś pisaliśmy o człowieku, który przy pomocy drukarki 3D i kilku oryginalnych części stworzył replikę karabinka AR-15. Teraz pewien student z Teksasu chce zaprezentować drukowany pistolet, który pozwala na oddanie jednego strzału. Nim to jednak uczyni musi rozwiązać sporo poważnych problemów różnej natury.

 

Pomysłodawcą stworzenia pistoletu produkowanego przez drukarkę 3 D jest Cody Wilson. Jego celem jest stworzenie broni, która nie tyko będzie wyglądała jak prawdziwa, ale również będzie pozwalała na oddanie jednego strzału. Marzeniem pomysłodawcy jest, by jego wynalazek stał się na tyle powszechny, by zagościł w każdej kobiecej torebce czy w miejscu, gdzie może dojść do napadu. Potencjalni użytkownicy muszą jednak wcześniej dobrze potrenować na strzelnicy bowiem projekt zakłada możliwość oddania tylko jednego strzału, po którym plastikowa broń ma tracić swoje właściwości.

Reklama


Jednak nim rozpocznie się produkcja student musi poradzić sobie z wieloma trudnościami. Choć w USA, a zwłaszcza w Teksasie przepisy, co do posiadania broni są bardzo liberalne, to jednak jej produkcja w większości stanów uchodzi za nielegalną. Dlatego też żadna z firm jak do tej pory nie zgodziła się udostępnić swoich drukarek na potrzeby stworzenia pistoletów. Poza tym istnieją obawy, że nawet gdyby weszła ona do produkcji seryjnej wówczas mogłaby stanowić prawdziwe zagrożenie np. w samolotach, a także być wykorzystywana przez przestępców, bowiem cały projekt ma być dostępny bezpłatnie dla każdego jako wersja do samodzielnego drukowania.

 

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy