Pitbull przeleciał tuż obok Ziemi

Niewielka planetoida o oznaczeniu 2014 RC, która dostała przydomek Pitbull, przeleciała wczoraj wieczorem tuż obok Ziemi - w odległości zaledwie 40 tysięcy kilometrów, a więc w 1/10 średniej odległości dzielącej naszą planetę od Księżyca.

Niewielka planetoida o oznaczeniu 2014 RC, która dostała przydomek Pitbull, przeleciała wczoraj wieczorem tuż obok Ziemi - w odległości zaledwie 40 tysięcy kilometrów, a więc w 1/10 średniej odległości dzielącej naszą planetę od Księżyca.

Niewielka planetoida o oznaczeniu 2014 RC, która dostała przydomek Pitbull, przeleciała wczoraj wieczorem tuż obok Ziemi - w odległości zaledwie 40 tysięcy kilometrów, a więc w 1/10 średniej odległości dzielącej naszą planetę od Księżyca.

Planetoidę tę udało się wykryć bardzo niedawno - dostrzeżono ją 31 sierpnia teleskopom działającym w ramach Catalina Sky Survey, a później potwierdzono jej istnienie z pomocą teleskopu Pan-STARRS 1 znajdującym się na szczycie Haleakalā na Hawajach.

2014 RC przeleciała tuż poniżej orbity geosynchronicznej jednak żadnym satelitom nic nie zagrażało. Jest to obiekt bardzo niewielki (około 20 metrów długosci) i nawet podczas maksymalnego zbliżenia do naszej planety osiągnął on magnitudo zaledwie 11.5, a więc był niewidoczny gołym okiem.

Reklama

Jednak nie znaczy to, że możemy spać spokojnie. Jest to kolejne, obok chociażby meteoru Czelabińskiego (który był podobnych rozmiarów), przypomnienie, iż jesteśmy wystawieni na ciągłe bombardowanie z kosmosu, przeciw któremu nie możemy absolutnie nic zrobić. Gdy za którymś razem obiekt takich rozmiarów dostanie się w naszą atmosferę i uderzy w duże skupisko ludzkie może dojść do ogromnej katastrofy, której skutki nawet ciężko przewidzieć.

Dalsza trasa lotu 2014 RC ma być dokładnie monitorowana, lecz przynajmniej w najbliższej przyszłości, z jej strony absolutnie nic nam nie grozi.

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy