Plama oleju i zamieszaie na Nurburgringu

Na tor Nurburgring z całego świata zjeżdżają nie tylko teamy wyścigowe, producenci aut, ale także amatorzy szybkiej jazdy na torach. Jeden z najtrudniejszych obiektów wyścigowych świata potrafi czasem płatać spore niespodzianki, zwłaszcza gdy na nawierzchni pojawi się niespodziewanie plama oleju.

Na tor Nurburgring z całego świata zjeżdżają nie tylko teamy wyścigowe, producenci aut, ale także amatorzy szybkiej jazdy na torach. Jeden z najtrudniejszych obiektów wyścigowych świata potrafi czasem płatać spore niespodzianki, zwłaszcza gdy na nawierzchni pojawi się niespodziewanie plama oleju.

Na tor Nurburgring z całego świata zjeżdżają nie tylko teamy wyścigowe, producenci aut, ale także amatorzy szybkiej jazdy na torach. Jeden z najtrudniejszych obiektów wyścigowych świata potrafi czasem płatać spore niespodzianki, zwłaszcza gdy na nawierzchni pojawi się niespodziewanie plama oleju.

O tym do czego może doprowadzić rozlany olej przekonał się włosi właściciel Lotusa Exige, który przy prędkości około 170 km/h stracił panowanie na wyjściu z łagodnego łuku. Na drugim nagraniu zobaczycie podobną pułapkę z tego samego toru, na której poślizgnęło się kilka innych samochodów i motocykl.

Reklama
Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy