Plastik, który leczy się w temperaturze ciała

Wiele zespołów naukowców z całego świata pracuje nad samodzielnie leczącymi się plastikami i udało się osiągnąć na tym polu nawet niewielkie sukcesy. Teraz chemicy z Uniwersytetu Reading donoszą o przełomie, który może zrewolucjonizować medycynę - stworzyli oni polimer, który leczy się w temperaturze 37 stopni Celsjusza.

Wiele zespołów naukowców z całego świata pracuje nad samodzielnie leczącymi się plastikami i udało się osiągnąć na tym polu nawet niewielkie sukcesy. Teraz chemicy z Uniwersytetu Reading donoszą o przełomie, który może zrewolucjonizować medycynę - stworzyli oni polimer, który leczy się w temperaturze 37 stopni Celsjusza.

Wiele zespołów naukowców z całego świata pracuje nad samodzielnie leczącymi się plastikami i udało się osiągnąć na tym polu nawet niewielkie sukcesy. Teraz chemicy z Uniwersytetu Reading donoszą o przełomie, który może zrewolucjonizować medycynę - stworzyli oni polimer, który leczy się w temperaturze 37 stopni Celsjusza.

Materiał ten, supramolekularny poliuretan, potrafi zachowywać się jak ciecz - po uszkodzeniu mechanicznym jego lepkość spada i w takim stanie poszczególne wiązania się rozbijają i tworzą ponownie, a w efekcie materiał ten po prostu się leczy - wraca do swojego wyjściowego stanu.

Reklama

Równie ważne jest to, że materiał ten jest nietoksyczny, a zatem możliwe będzie jego wykorzystanie w medycynie, co w połączeniu z niezwykłymi właściwościami mechanicznymi może zrobić z niego najlepszy materiał na wszelkiego rodzaju implanty, które będą się same naprawiać, a zatem będą mogły dłużej pozostać w ludzkim ciele.

Ale nie tylko, bo może on znaleźć zastosowanie także w innych dziedzinach, w końcu kto nie chciałby smartfona czy nawet samochodu, z którego wszystkie rysy znikają?

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy